Nasza siódemka

Budowa szkoły trwała zaledwie półtora roku, a określano ją najszybciej wykonaną inwestycją oświatową ówczesnego województwa suwalskiego. Przez dwa miesiące grono 750 uczniów i 35 nauczycieli, nie mając jeszcze własnej placówki, biegało na zajęcia pomiędzy szkołami nr 1, 2, 4 i 6, a dyrekcja funkcjonowała w urzędzie miasta.
- Nasi uczniowie niejednokrotnie zwyciężali w wojewódzkich konkursach przedmiotowych, do dzisiaj jesteśmy w czołówce rywalizacji sportowej, mamy wrażliwą, tolerancyjną oraz otwartą na świat młodzież - stwierdził dyrektor Edward Waszak.
- W teście kompetencji osiągnęliście najwyższe wyniki w mieście i jedne z najwyższych w regionie - podkreślił Ryszard Szumowski, dyrektor ełckiej delegatury Kuratorium Oświaty.
Każdy z gości otrzymał na pamiątkę monografię szkoły, miał też okazję ją zwiedzić. Wielkim zainteresowaniem cieszyły się wyłożone na korytarzu tomy kroniki szkolnej, a także kroniki absolwentów i kół przedmiotowych. W stołówce wspomnieniom oddawali się pracujący już gdzie indziej nauczyciele i pedagodzy będący na emeryturze. Opowiadali o najzdolniejszych absolwentach SP nr 7 i ich życiowych osiągnięciach. Mówili też o radosnych, choć trudnych początkach.
- Jestem szczęśliwa będąc tutaj - nie ukrywała wzruszenia pierwsza dyrektor placówki Zofia Kołodziej. - O "siódemce" zawsze będę mówić "moja szkoła" i chciałabym, aby mówili tak i inni. Takiego entuzjazmu, jaki był na początku, chyba się już nie spotka. Wtedy pracowało się od rana do wieczora, nikt nie liczył czasu ani pieniędzy.