Właściciela popularnego portalu do sądu pozwał Dariusz B. mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego - informuje wrocławska "Gazeta Wyborcza".
Fikcyjne konto opierało się na danych osobowych mężczyzny. Podane w nim było imię, nazwisko, adres, numer telefonu, a nawet zdjęcia. Pod jednym ze zdjęć był komentarz o treści "Jestem Żydem i jestem z tego dumny" - podaje "Wyborcza". Osoba, która w marcu 2008 roku założyła ten profil, wysyłała obraźliwe maile do innych użytkowników portalu. Znajomi pana Dariusza zaczęli pytać go dlaczego wysyła do nich obraźliwe wiadomości. Wrocławianin był bardzo zdziwiony. Rzadko korzystał z internetu, możliwe, że nie potrafiłby nawet założyć swego konta. Gdy dowiedział się o tym, że ktoś wykorzystuje jego dane, zgłosił to do administratora portalu. Administrator pomimo licznych skarg zwlekał z usunięciem konta ponad miesiąc.
Pokrzywdzony skierował sprawę do sądu... i wygrał.
Sąd pierwszej instancji jeszcze w lipcu nakazał właścicielowi portalu zapłacenie 5 tys. zł pokrzywdzonemu i umieszczeniu oficjalnych przeprosin na stronie internetowej oraz na łamach lokalnej gazety. Właściciel portalu odwołał się od tego wyroku. Tydzień temu sąd apelacyjny podtrzymał poprzedni wyrok. Już jest prawomocny.
Portal oprócz przeprosin i 5 tys. zł zadośćuczynienia musi zwrócić także koszty procesu, czyli dodatkowe prawie 3,5 tys. To i tak nie wiele. Dariusz B. domagał się od Naszej Klasy 50 tys. zł.
"Gazeta Wyborcza" podaje, że Dariusz B. wygraną przeznaczyć ma na książki dla biednych dzieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?