Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze miasto nie będzie miało swoich posłów

Michał Modzelewski
Po nadchodzących wyborach byłe woj. łomżyńskie może mieć jeszcze mniej posłów niż dotychczas.

Tegoroczne jesienne wybory parlamentarne mogą przynieść spore zmiany. Może zmniejszyć się liczba posłów, którzy będą reprezentować pięć powiatów naszego regionu. A już w dobiegającej końca kadencji było ich niewielu, bo jedynie trzech.
Niestety układ list największych partii wskazuje, że nasi kandydaci nie będą mieli lekko. Zwłaszcza, że będące jednym okręgiem wyborczym województwo podlaskiego w tym roku z powodu zmniejszenia się liczby mieszkańców "traci" jednego posła. Tym razem będzie ich tylko 14.

Przypomnijmy, że wszyscy obecni nasi posłowie to przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Z nich największe szanse na ponowny wybór będzie miał Jacek Bogucki. Władze partii przyznały mu podobnie jak w poprzednich wyborach piąte miejsce na liście.

Stawiają na innych

W dużo gorszej sytuacji od partyjnego kolegi znalazł się łomżyniak Lech Kołakowski, będący posłem od 2005 r. O ile cztery lata temu był on czwarty na liście, to tym razem znalazł się na 7. miejscu. Tuż za nim uplasował się poseł Kazimierz Gwiazdowski, który w 2007 r. był o dwie pozycje wyżej.

Przyczyna? Działacze PiS, których pytaliśmy o tę kwestię tłumaczą, że jest to konsekwencja przetasowań we władzach regionu po śmierci Krzysztofa Putry. Był on zwolennikiem silnej reprezentacji regionów w czołówkach list wyborczych. Za jego rządów w podlaskich strukturach Kołakowski był na listach zawsze tuż za kandydatem z Suwałk.

Im też nie będzie łatwo

Kandydatom trzech pozostałych partyjnych komitetów będzie jeszcze trudniej dostać się do Sejmu. PiS wciąż pozostaje najpopularniejszą partią w regionie.

Platforma Obywatelska w łomżyńskiem postawiła na młodego Macieja Borysewicza. Jest on szefem miejskich struktur tej partii i obecnie przewodniczy też łomżyńskiej radzie miejskiej. Wybory pokażą jednak czy zyska też poparcie poza miastem.

Na sprawdzoną i rozpoznawalną, zwłaszcza w środowisku mleczarskim twarz postawili za to ludowcy. Ich "trójką" na podlaskiej liście został bowiem szef grajewskiej spółdzielni mleczarskiej i były poseł - Edmund Borawski.

Z kolei SLD zachęca wyborców z naszego regionu do głosowania na Marka Mindę, byłego senatora i obecnego radnego sejmiku. Na liście wyborczej znajdzie się on na 5. pozycji.

Tylko dwie ostatnie partie stawiają na "naszych" w łomżyńsko-suwalskim okręgu do Senatu. Kandydatem PSL został m.in. były wojewoda łomżyński Mieczysław Bagiński a SLD stawia na Wiolettę Chojnowską-Piątkowską z Zambrowa. PO i PiS stawiają na kandydatów z Suwałk i Białegostoku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna