Naszych korków inni zazdroszczą

Białystok to niemal raj dla kierowców. Jeździ się w nim lepiej niż w podobnej wielkości Lublinie, choć to w stolicy woj. podlaskiego jest większe zagęszczenie samochodów na km kw. Oba miasta bardzo dobrze zaś wypadają na tle zachodniej Polski.

Porównania sytuacji drogowej w obu największych miastach w Polsce wschodniej dokonał serwis Korkowo.pl. Danych dostarczały urządzenia GPS w samochodach, poruszających się ulicami Białegostoku i Lublina między godz. 5 a 21.

Kierowcy nie narzekają mimo remontów
Mimo, że Lublin jest miastem nieco większym i bardziej rozległym, to w Białymstoku jest większe zagęszczenie samochodów. Na kilometr kw. przypada u nas ok. 1400 pojazdów, a w Lublinie - 1200. Mimo tego stolica Podlaskiego jest bardziej przejezdna. W ciągu całego dnia średnia prędkość w naszym mieście to 34 km/h, a u "sąsiada" - o kilometr mniej. Największe różnice widać wcześnie rano. WBiałymstoku średnia prędkość wynosi wtedy 38 km/h, natomiast w Lublinie - 29 km/h.
Wnioski wypływające z raportu potwierdza wielu kierowców.

- W ostatnich czterech latach zaobserwowałem w Białymstoku dużą poprawę, zarówno jeśli chodzi o ruch samochodów osobowych, jak i ciężarowych - twierdzi Kamil Chwiedosik, prezes firmy transportowej Biatrans. - Bywam w Lublinie i różnicę miedzy miastami widać już na wjazdach. U nas wjazd do miasta odbywa się płynnie, nawet od strony Warszawy, gdzie jest remont. W Lublinie są spore korki, mimo że nie ma remontów.

Powodów do narzekań nie widzą również białostoccy taksówkarze.
- Pewnie, że zawsze może być lepiej i człowiekowi nie chce się stać w korku nawet pięć minut - uważa Stanisław Więckowski, prezes korporacji Komfort Taxi. - Zwłaszcza teraz, kiedy są remonty. Ale nie mamy co narzekać. Kiedy roboty się skończą, będziemy jeździć po pięknych drogach. Z doświadczenia wiem, że nasze korki są niczym w porównaniu do tych z innych miast.

W Białymstoku mamy nowoczesne światła
Co takiego jest w Białymstoku, że jeździ się w nim lepiej niż w Lublinie?
- Zbudowaliśmy i nadal budujemy sporo ulic i nowoczesnych skrzyżowań - wyjaśnia Janusz Ostrowski, dyrektor Zarządu Dróg i Inwestycji Miejskich w Urzędzie Miejskim w Białymstoku. - Przy światłach są kamery i czujniki reagujące na natężenie ruchu. Dzięki temu samochody płynnie przejeżdżają przez skrzyżowania. Pod tym względem przodujemy wśród miast w Polsce.