W miniony poniedziałek w Szkole Podstawowej nr 47 w Białymstoku odbyła się rada pedagogiczna. Wczoraj zaś do naszej redakcji dotarło pismo od kilku nauczycieli, którzy proszą o zachowanie anonimowości. "Dyrekcja przedstawiła nam zasługi, jakich dokonała dla dobra szkoły i kazała wszystkim nauczycielom złożyć podpisy pod tą listą. Czy tak można? Poinformowano nas, że kto się pod tym nie podpisze, zostanie zwolniony ze szkoły. Tak nas traktuje pani dyrektor!!!" - alarmują nauczyciele.
- To bzdury i oszczerstwa - zaprzecza Halina Hapunik, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 47 w Białymstoku. - Nie wiem, kto powiadamia prasę o tym, co dzieje się na posiedzeniach rady pedagogicznej. Komuś zależy na zburzeniu spokoju naszej szkoły.
Pani dyrektor Hapunik twierdzi, że to nauczyciele sami wystąpili z inicjatywą wypunktowania na piśmie wszystkich osiągnięć szkoły i się pod tym podpisywali.
- Ostatnio było w prasie tyle niedobrych i nieprzychylnych dla naszej szkoły publikacji, że rada pedagogiczna postanowiła coś z tym zrobić - wyjaśnia dyrektor Hapunik. - To, że ktoś źle mówi na zewnątrz o naszej szkole może spowodować, że we wrześniu przyjdzie do nas mniej pierwszaków, a to może się odbić na wszystkich nauczycielach.
Zdaniem niektórych pedagogów, pani dyrektor chce się pozbyć niewygodnych osób. Nauczycielka informatyki dostała zawiadomienie o przeniesieniu jej do innej szkoły, a kierowniczka świetlicy została poinformowana, że może przestać pełnić tę funkcję.
- Mam dość tych przepychanek - mówi dyrektor Hapunik. - Sprawy personalne to sprawy wewnątrzszkolne! I ja, i większość nauczycieli jesteśmy już zmęczeni tymi ciągłymi utarczkami.
Dyrektor dodaje, że chciałaby, tak jak i większość nauczycieli SP nr 47, w końcu spokojnie pracować.
- Musimy promować szkołę - mówi. - Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Mamy wspaniałą Izbę Regionalną, za tydzień organizujemy wystawę origami...
Nauczyciele SP nr 47 twierdzą, że w ich szkole odbywają się...
(dona)
Dyrekcja naszej szkoły chce się pozbyć dwóch pedagogów, a innych zmusza do potwierdzania podpisem listy osiągnięć naszej placówki - alarmują nauczyciele z SP nr 47. Komuś zależy na zburzeniu spokoju szkoły - oponuje dyrektorka i przestrzega, że może się to odbić na rekrutacji do klas pierwszych.