Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele zarabiają nawet 4 tys. zł!

kat
Anna Rutkowska odebrała wczoraj awans na nauczyciela mianowanego od prezydenta Ełku Tomasza Andrukiewicza.
Anna Rutkowska odebrała wczoraj awans na nauczyciela mianowanego od prezydenta Ełku Tomasza Andrukiewicza. fot. UM Ełk
Były kwiaty, ślubowanie i łzy w oczach.

Wczoraj dziesięciu ełckich pedagogów zostało nauczycielami mianowanymi. Awans to nie tylko ukoronowanie wielomiesięcznej pracy, ale też konkretne korzyści finansowe. Szczególnie, że od września zarabiają oni 7 proc. więcej.

- W przypadku nauczycieli podwyżki wiążą się głównie z awansem zawodowym - przyznaje Anna Rutkowska, nauczycielka matematyki w Zespole Szkół Samorządowych. - Gdy zaczynałam, zarabiałam niecałe 800 zł. Znajomi śmiali się, że pracując fizycznie można dostać więcej. Teraz moja pensja to ok. 2 tys. zł. Uważam, że to za mało. Ale ja od dziecka chciałam zostać nauczycielką. Realizuję swoje marzenia kosztem tego, że zarabiam dużo mniej niż w sektorze prywatnym.

Od tego roku szkolnego minimalne podstawowe wynagrodzenie stażysty (18 godzin tygodniowo) wynosi 2039 zł brutto, czyli o 133 zł więcej niż do tej pory. W przypadku nauczyciela kontraktowego to 2099 zł, a mianowanego - 2383 zł. Najbardziej w domowych budżetach podwyżki odczują nauczyciele dyplomowani. Ich płace wzrosną o 183 zł, do poziomu 2799 zł. Pedagodzy z dużym stażem i pracujący 24 godziny w tygodniu zarobią nawet 4 tys. zł brutto.

Podwyżki dostaną tylko ci nauczyciele, którzy mogą poszczycić się tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym. Pensje pozostałych wzrosły od 1794 zł (stażysta) do 2437 zł (nauczyciel dyplomowany).
Jeszcze mniej zarabiają dydaktycy z tytułem licencjata - od 1584 do 1807 złotych.

- Do tego dochodzi dodatek stażowy, motywacyjny, funkcyjny, trzynasta pensja i świadczenie urlopowe - wymienia Andrzej Zdanowski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 9 w Ełku. - Zasadnicza płaca zależy od nauczyciela, od tego jak się stara i czy robi kolejne stopnie awansu.

Dla kadry pedagogicznej dodatkowe pieniądze to powód do radości, dla samorządów - kłopoty. Podwyżki przyznał nauczycielom rząd, ale nie dał na to gminom dodatkowych pieniędzy. A wydatki na pensje dla 650 nauczycieli tylko w miejskich szkołach to ok. 22,8 mln zł.

- Pomysły rządu powinien finansować rząd a nie samorządy - mówi Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku. - Już raz musieliśmy przeznaczyć około 1,8 mln zł z naszego budżetu na realizację rządowych deklaracji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna