Nauka dużo nas kosztuje

Droższe i tańsze

Droższe i tańsze

Różnice w cenach artykułów szkolnych są duże, w zależności od tego, czy kupujemy w firmowych sklepach czy hipermarketach. Najtańszy plecak kosztuje 15 zł, najdroższy - 150 zł. Cena piórnika to 15 lub... 50 zł w zależności od wyposażenia. Za zeszyt 16-kartkowy można zapłacić 50 gr albo 1 zł (za bardziej kolorowy). Podobnie jest z innymi przyborami. Rodzice muszą się zastanowić, na czym warto oszczędzać, a na czym nie.

Ruch w ełckich księgarniach jest już spory, rodzice ustawiają się w kolejkach po podręczniki. Sklepy sieciowe od kilku tygodni oferują szeroki wybór przyborów szkolnych w atrakcyjnych cenach.

Wyprawka szkolna to nie lada wyzwanie dla budżetu domowego. Dlatego rodzice już zaczynają zakupy, a niektórzy mają ją nawet skompletowaną.

Zestaw podręczników do nauczania początkowego kosztuje 150 zł. Tornister czy plecak średniej jakości to wydatek w wysokości 40 zł. Za zeszyt 16-kartkowy zapłacimy około złotówki. Każdy pierwszak musi też mieć ładny, kolorowy piórnik - możemy go kupić za 12-15 zł. W tornistrze ucznia nie może zabraknąć bloku rysunkowego, farb plakatowych i akwareli, linijki, mazaków i kredek, papieru kolorowego, temperówki, długopisów i ołówków. Na te przybory wydamy minimum 20 zł.

To nie wszystko. Książki do nauki języka kosztować mogą nawet 50 zł, tenisówki - 20, strój gimnastyczny kolejne 20 zł. Już w szkole rodzice muszą opłacić ubezpieczenie i komitet rodzicielski, a to wydatek rzędu 50 zł.

- Już wydałam 300 złotych na same przybory - mówi ełczanka, którą spotkaliśmy wczoraj podczas zakupów. - A jeszcze trzeba kupić podręczniki! Zakupy zaczynam wcześniej, przynajmniej wydatki rozłożę w czasie i nie będzie to takie duże obciążenie finansowe dla naszej rodziny - dodaje.