Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauka dużo nas kosztuje

Iza Wysocka
Michał Maruszewski od września będzie pierwszoklasistą. Przybory do szkoły wybierał z rodzicami. Na zdj. z mamą Bożeną.
Michał Maruszewski od września będzie pierwszoklasistą. Przybory do szkoły wybierał z rodzicami. Na zdj. z mamą Bożeną.
Ostrołęka. Wrzesień za pasem. Za podręczniki i niezbędne do szkoły przybory dla pierwszoklasisty trzeba zapłacić ponad 400 złotych. Rodzicom zaczynają chudnąć portfele.

Skompletowanie wyprawki szkolnej to nie lada wydatek. Co bardziej zapobiegliwi już zaczęli kupować dzieciom niezbędne przybory do szkoły. Ruch w ostrołęckich księgarniach i sklepach papierniczych jest spory.

- Podręczniki wydane w tym roku, szczególnie przez Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, podrożały w porównaniu do ubiegłego o około 10 procent - mówi Maria Kokosza, kierownik księgarni "Dom Książki" przy ul. Piłsudskiego. - Ubiegłoroczne wydania, jeśli są w zapasie, sprzedajemy w starych cenach.
Tak czy owak, rodzice uczniów szkół podstawowych muszą liczyć się z wydatkiem około 200-250 zł za komplet podręczników. Natomiast zestaw nowych książek do gimnazjum to koszt około 200-300 zł. Z kolei uczniowie szkół średnich za nowe podręczniki zapłacą średnio 300 złotych.

- Mojemu pierwszoklasiście Krystianowi muszę kupić książki za 190 złotych, a do tego książkę do języka angielskiego za 60. Drugiemu synowi Kacprowi, który idzie do drugiej klasy, trzeba kupić zestaw książek za 210 złotych i pewnie też książkę do angielskiego za 60. Do tego jeszcze zbiór lektur szkolnych za około 30 złotych - wymienia Wiesława Pietrzak z Rzekunia.

Kobieta musi więc wydać na dwa komplety podręczników i zbiór lektur 550 zł. To jednak dopiero początek wydatków. Uczniom trzeba przecież jeszcze kupić przybory do szkoły.

Ceny plecaków wahają się od około 20 do nawet 130 zł. Za 16-kartkowy zeszyt zapłacimy od 24 do 95 gr. Więcej wydamy na ten w kolorowej okładce. Każdy uczeń, a w szczególności pierwszak, lubi mieć ładny, kolorowy piórnik. Te można kupić w cenie od około 10 do blisko 40 zł.

W tornistrze ucznia nie może też zabraknąć bloku rysunkowego, farb plakatowych i akwareli, linijki, mazaków i kredek, papieru kolorowego, temperówki, długopisów i ołówków. Na to wszystko wydamy, licząc bardzo skromnie, minimum 20 zł.

- W tym roku nowością są całe serie przyborów szkolnych. Dla dziewczynek jest to seria "Barbie", dla chłopców - "Batman". Są to dosyć drogie rzeczy, ale dobre jakościowo. Rodzice chętnie je kupują - mówi Melania Głażewska, kierownik sklepu papierniczego Społem PSS przy ul. Prądzyńskiego.

Popularności tym produktom dodaje fakt, że są reklamowane w telewizji.
Z nadrukiem "Barbie" albo "Batman" można kupić: plecak (94 zł), worek na kapcie (16,90 zł), piórnik (38,90 zł), saszetkę (16,90 zł), temperówkę (3,50 zł), ołówek (90 gr), plastelinę 8 kolorów (3,20 zł) i kredki ołówkowe 12 sztuk (3,50 zł).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna