Pozytywną opinię lekarza orzecznika o przyznaniu renty z tytułu całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy obecnie jest bardzo trudno uzyskać. Wszystko za sprawą zmiany przepisów, która pojęcie inwalidztwa zastąpiła określeniem "niezdolność do pracy". Trwale niezdolną do pracy jest osoba, która całkowicie utraciła zdolność do pracy zarobkowej i nie ma szans na jej odzyskanie. W innym przypadku orzekana jest częściowa niezdolność do pracy. Oznacza to, że nawet człowiek z amputowaną ręką lub nogą może - zdaniem autorów przepisów - po rehabilitacji czy przekwalifikowaniu zawodowym znaleźć pracę. Dlatego niewykluczone jest, że osoba pozbawiona kończyny w ogóle nie otrzyma renty lub przyznana mu zostanie renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy.
W białostockim Oddziale ZUS tylko do listopada ub.r. rozpatrzono ponad 9 tys. wniosków o przyznanie renty lub jej przedłużenie. Z ponad 2 tys. osób, które złożyły wniosek o przyznanie świadczenia, 52 proc. nie otrzymało renty. Spośród ponad 7 tys. wniosków o przedłużenie świadczenia lekarz orzecznik po badaniach odrzucił tylko 26 proc. Ponad 43 proc. "szczęśliwców" z tej grupy natomiast zostało uznanych za częściowo niezdolnych do pracy. Im świadczenie rentowe zostało czasowo przedłużone.
W ub.r. w białostockim Oddziale ZUS wypłacano prawie 34 tys. świadczeń rentowych. Kwota renty wypłacanej w 2001 r. wynosiła 689,59 zł, zaś w ub.r. było to 727,59 zł.
Ci, którzy nie chcą pogodzić się z negatywną decyzją lekarza orzecznika, mogą złożyć odwołanie do sądu. Na wydanie decyzji trzeba czekać zwykle 4-5 miesięcy. Czasami warto jednak poczekać. Na 3,3 tys. spraw rozpatrzonych w ub.r. w sądzie pracy zmieniono decyzję ZUS w 47 proc. przypadków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?