Zostało założone niecały rok temu, po to, żeby zdobyć fundusze na wydanie pewnej książki.
Ci, którzy chcą odkrywać lokalną historię i sylwetki tworzących ją ludzi, uczestniczyli w spotkaniu Stowarzyszenia Na Rzecz Zachowania Dziedzictwa Kulturowego Sokólszczyzny "Sakolszczyna". Odbyło się ono w miniony piątek w sokólskiej kawiarni "Lira".
Księga do przetłumaczenia
- Historia naszego stowarzyszenia zaczęła się od tego, że weszliśmy w posiadanie XIX-wiecznego rękopisu, opisującego życie chłopów z terenu dzisiejszego powiatu sokólskiego. Zależało nam na tym, żeby zdobyć fundusze na wydanie tej publikacji. Dlatego powołaliśmy do życia stowarzyszenie - wyjaśnił w trakcie piątkowego spotkania Andrzej Garbuz.
Wybór nazwy "Sakolszczyna" nie był przypadkowy. Tak właśnie chłopi - posługujący się lokalną gwarą - określali kiedyś ziemię sokólską.
- Chcemy przybliżyć wszelką spuściznę kulturową tych terenów - dodał Andrzej Garbuz.
Oprócz wydania wspomnianej książki, w tym roku stowarzyszenie zamierza też uczcić pięćdziesiątą rocznicę śmierci związanego z Sokółką kompozytora Jana Tarasiewicza.
Uczestnicy spotkania w kawiarni "Lira" dowiedzieli się, że w planach stowarzyszenia jest również przetłumaczenie z języka hebrajskiego Księgi Pamięci Żydów Sokólskich.
Zaczęli od wykładu
W miniony piątek członkowie "Sakolszczyny" zaprosili do wysłuchania wykładu o Józefie Woronko, pochodzącym z Sokólszczyzny pierwszym premierze Białoruskiej Republiki Ludowej. Prelekcję poprzedził film o dążeniu Białorusinów do niepodległości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?