Nemanja Mitrović trafił do Jagiellonii z Olimpii Ljubljana dwa lata temu i przez długi czas - obok Ivana Runje - był jej podstawowym piłkarzem. Status w zespole reprezentanta Słowenii zmieniło przyjście Zorana Arsenicia z Wisły Kraków. Trener Ireneusz Mamrot zaczął coraz częściej stawiać na duet chorwackich stoperów. To oznaczało, że Mitrović, który do tej pory był pewniakiem, musiał usiąść na ławce rezerwowych. 26-latek nie przyjął dobrze tej decyzji, przez co dzień przed finałem Pucharu Polski z Lechią Gdańsk (1:0) doszło do kuriozalnej sytuacji. Piłkarz odmówił wyjazdu na mecz, bo dowiedział się, że nie zagra w podstawowym składzie.
Po kilku tygodniach sprawa rozeszła się po kościach i zawodnik znów spróbował zawalczyć o swoje. W bieżących rozgrywkach rozegrał trzy spotkania, zastępując na początku sezonu kontuzjowanego Runje. Gdy lider defensywy wrócił do gry, Mitrović ponownie musiał zadowolić się rolą rezerwowego.
Wiele wskazuje na to, że stoper jeszcze tego lata zmieni otoczenie. Jak podał słoweński dziennik „EkipaSN”, Mitrović może trafić do NK Maribor. 26-latek ma zastąpić Sasę Ivkovicia, który wkrótce opuści szeregi aktualnych mistrzów kraju i za 1,5 mln euro przeniesie się do jednego z azjatyckich klubów.
Szeremeta odrzuciła pół miliona
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?