Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NFZ w ogniu zarzutów

Urszula Ludwiczak [email protected]
Dariusz Piontkowski protestuje przeciwko podziałowi nadwyżki finansowej centrali NFZ. Namawia do wspólnej akcji wszystkich podlaskich parlamentarzystów.
Dariusz Piontkowski protestuje przeciwko podziałowi nadwyżki finansowej centrali NFZ. Namawia do wspólnej akcji wszystkich podlaskich parlamentarzystów.
Podlaska służba zdrowia nie dostanie złamanego grosza z dodatkowych pieniędzy.

Rodzinni protestują

Rodzinni protestują

Lekarzom podstawowej opieki zdrowotnej nie podobają się zasady rozliczania świadczeń z NFZ. Do sądu w Białymstoku wpłynął pozew zbiorowy lekarzy przeciwko podlaskiemu oddziałowi Narodowego Funduszu Zdrowia. Medycy nie godzą się w nim z kredytowaniem świadczeń zdrowotnych - chodzi o to, że fundusz co miesiąc weryfikuje listę pacjentów poszczególnych lekarzy i płaci za nich dopiero w kolejnym miesiącu. Lekarze chcieliby zmienić te zasady. Przedstawiciele podlaskiego NFZ na razie nie dostali informacji o pozwie.

Wspólną interpelację posłów wszystkich ugrupowań do premiera RP, w sprawie skandalicznego podziału funduszu zapasowego NFZ, szykuje Dariusz Piontkowski, podlaski poseł elekt PiS.

Interpelacja to odpowiedź na decyzję prezesa NFZ sprzed kilku dni, zgodnie z którą 600 mln zł z tzw. funduszu zapasowego niemal w całości ma trafić do woj. mazowieckiego. Po kilkanaście milionów dostaną też pomorskie i śląskie. Żadnych pieniędzy nie przewidziano dla pozostałych regionów, w tym podlaskiego.

- To decyzja skandaliczna, bo decyduje o innym podziale pieniędzy niż algorytm, przyjęty przez Sejm, który miał wyrównać podział środków dla województw biedniejszych - mówi Dariusz Piontkowski. - Podział 600 mln zł praktycznie na jedno województwo, powinno wywołać stanowczy protest wszystkich polityków z podlaskiego. Dlatego apeluję do posłów wszystkich ugrupowań, aby zechcieli podpisać wspólną interpelację do premiera z protestem przeciwko takiemu sposobowi dzielenia pieniędzy na służbę zdrowia.
Piontkowski chciałby, aby w akcję włączyły się też władze Uniwersytetu Medycznego i samorządy lokalne, które prowadzą szpitale.

- To wspólny interes nas wszystkich, bo po raz kolejny jesteśmy traktowani jako Polska B czy C. Nie może być tak, że jedna instytucja w Polsce podejmuje decyzję, która krzywdzi obywateli. A premier sprawuje nadzór nad tym, co się dzieje w kraju. Ma to służyć temu, aby w przyszłości podobne praktyki się nie zdarzały - podkreślił polityk.

Niestety, wiele wskazuje na to, że decyzja prezesa NFZ nie będzie zmieniona. To od niego zależy bowiem, jak dzieli nadwyżkę. A tym razem chodziło o to, aby trzem województwom bogatszym, które dotąd dzieliły się z biedniejszymi swoimi pieniędzmi na leczenie, wyrównać poziom finansowania w przyszłym roku do tego, który miał miejsce w 2011 r.

- Do tej pory im zabierano, teraz prezes oddaje środki - mówi Jacek Roleder, dyrektor podlaskiego NFZ. - Oczywiście nam takie dodatkowe pieniądze na pewno by się przydały.

Mogłyby być przeznaczone chociażby na tegoroczne nadwykonania w podlaskich szpitalach. Za 9 miesięcy br. wynoszą już 52 mln zł.

Natomiast dzięki nowemu algorytmowi, podlaski NFZ w przyszłym roku ma o 131 mln zł więcej na świadczenia. Najwięcej pieniędzy z 1,8 mld zł budżetu przeznaczy na lecznictwo szpitalne i specjalistykę.
- Chcemy płacić najwięcej tym świadczeniodawcom, którzy rzeczywiście coś robią - mówi Grzegorz Łojewski, dyrektor ds. medycznych podlaskiego NFZ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna