Spis treści
Choć grzyby widoczne są w lasach od kilku miesięcy, to właśnie wrzesień uważa się za raj dla zbieraczy. Zazwyczaj pada wtedy mocniej, falę upałów można uznać za zakończoną, a to sprawia, że w niektórych dniach mamy wysyp borowików, kurek, czy też maślaków. Niestety, w tym roku wieści nie są optymistyczne, na zasoby polskich lasów wpływ ma susza. Wiele miesięcy zmagań z żywiołem odbiło się na jakości gleby. Grzybów jest mniej i nawet jak popada, nie wszędzie odradzają się grzybnie.
Gdzie można znaleźć najwięcej grzybów? Królują Dolny Śląsk i Małopolska
W połowie września z pełnym koszykiem można wyjść zwłaszcza w dolnośląskich, śląskich lub małopolskich lasach.
- W weekend uzbieraliśmy z synem dwa pełne kosze. Kręgosłup boli, ale było warto - chwali się Tadeusz z Wałbrzycha.
Nie najgorzej jest też na Mazowszu i w Lubuskiem. Z kolei mieszkańcy innych województw mówią wprost, że grzybów jest jak na lekarstwo. Trzeba się dobrze nachodzić po lesie lub mieć sprawdzone miejsca, aby uzbierać znaczne ilości. Ci, którym uda się wyjść z naręczem kurek, maślaków lub podgrzybków, chcą za nie więcej niż chociażby w sezonie letnim.
Ceny grzybów w połowie września zwalają z nóg. Po ile kurki, podgrzybki lub prawdziwki?
Grzybów jest w tej chwili mniej, co sprawia, że jako towar deficytowy zyskują na wartości. Można je próbować zebrać samemu (o ile uda nam się coś znaleźć) lub kupić, ale płacąc jak za zboże. Na niektórych bazarach za kilogram kurek trzeba zapłacić blisko 80 zł, za podgrzybki czy prawdziwki o połowę mniej. Mniej nie znaczy jednak tanio. W porównaniu do ostatnich lat ceny są horrendalne. Nawet w dyskontach kupno grzybów to luksus. W jednej z sieci za 200 g kurek liczono niecałe 15 zł, co przy pełnym kilogramie daje prawie 75 zł.
W Nysie na jednym z targów za kilogram podgrzybków liczą sobie średnio 45 zł, maślaków 40 zł, koźlarzy 45 zł. Na Dolnym Śląsku oferty handlowe opiewają na kwotę 35-40 zł za prawdziwki lub podgrzybki, ale tylko w miejscach, gdzie jest wysyp.
- Niby pada, a wciąż sucho. Trzeba się nachodzić, ale to i tak lepiej niż płacić krocie – przekonuje Mirosława z Lublina.
Gdzie szukać grzybów? Wielu grzybiarzy oferuje je taniej w sieci
Na bazarkach i przy drogach przebitka cenowa jest większa, więc wiele osób szuka tańszych grzybów w Internecie. Na platformach sprzedażowych można znaleźć ciekawe oferty, bywa jednak, że także tutaj dostrzega się rozbieżność w stawkach. Wszystko zależy od gatunku i regionu, z którego grzyby były zbierane. Oto kilka przykładowych ogłoszeń:
- kurki, Grajewo, woj. podlaskie, 34 zł/kg,
- kurki, Mielnik, woj. podlaskie, 30 zł/kg,
- podgrzybki, Kalisz, woj. wielkopolskie, 20 zł/kg,
- podgrzybki, Okalew, woj. łódzkie, 16 zł/kg,
- podgrzybki, Rawicz, woj. wielkopolskie, 25 zł/kg,
- prawdziwki, Biedrzychowice, woj. dolnośląskie, 28 zł/kg,
- prawdziwki, Lublin, woj. lubelskie, 20 zł/kg,
- prawdziwki, Wrocław, woj. dolnośląskie, 40 zł/kg,
- prawdziwki, Radom, woj. mazowieckie, 30 zł/kg,
- koźlarze, Bielsko-Biała, woj. śląskie, 30 zł/kg,
- koźlarze, Kielce, woj. świętokrzyskie, 15 zł/kg,
- rydze, Domostawa, woj. podkarpackie, 40 zł/kg.
Świeże grzyby najlepiej od razu wykorzystać na sos lub zupę, a resztę zamrozić lub ususzyć. Jak to zrobić? Zobacz: