- Nie można nas tak traktować, przez lata żadna obietnica nie została do końca spełniona - mówiła po spotkaniu Hanna Ptaszyńska, jedna z pielęgniarek. Kilkanaście pracownic służby zdrowia przyszło wczoraj na posiedzenie zarządu województwa, aby przedstawić swoją sytuację i porozmawiać o wsparciu finansowym szpitala przez marszałka.
Pielęgniarki ze szpitala wojewódzkiego w Białymstoku walczą o 200 zł podwyżki już od miesięcy. Bezskutecznie. Dyrekcja placówki twierdzi, że szpitala nie stać na taki krok. Oznacza to bowiem dodatkowy wydatek w ciągu roku rzędu 2 mln zł. Tymczasem sytuacja finansowa placówki jest trudna. Na szpitalu ciąży ponad 100 mln zł długu, którego roczna obsługa kosztuje kilka mln zł.
- Negocjacje, jakie od kilku miesięcy prowadzimy z panią dyrektor, kończą się niczym, ponieważ pani dyrektor mówi, że nie ma pieniędzy. A my wiemy, że szpital jest już w lepszej kondycji finansowej - mówiła na wczorajszym spotkaniu Alicja Hryniewicka, szefowa zakładowego związku zawodowego pielęgniarek i położnych.
Pielęgniarki chciały, aby władze województwa wspomogły szpital w spełnieniu ich żądań. Ale to niemożliwe.
- Jedyna istniejąca możliwość to przejęcie przez nas szpitala, zrobienie z niego spółki prywatnej i zapłacenie jego długów - tłumaczył skarbnik województwa Henryk Gryko. - Teoretycznie moglibyśmy to zrobić, ale wówczas należałoby zapomnieć o jakichkolwiek innych inwestycjach w służbę zdrowia w całym województwie, nawet w waszym szpitalu i odbyłoby się to na pewno ze szkodą dla pacjentów.
Po spotkaniu pielęgniarki zapowiedziały zaostrzenie swoich działań.
- Na pewno wyrazimy swoje niezadowolenie jeszcze przed wyborami - mówiły.
- Są pewne pomysły, jak tę sytuację rozwiązać - uważa Karol Pilecki, członek zarządu.
Szansą może być np. zapłacenie przez NFZ 2 mln zł za nadwykonania, jakie ma szpital.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?