Nie będzie zmiany opłat za przedszkola w Bielsku Podlaskim

- Nie zmienia się reguł gry po jej rozpoczęciu - argumentowali swój sprzeciw radni.

Dłużej to taniej
Zaproponowane zmiany były tym razem znaczące. Zakładały bowiem, że opłata za godzinę pobytu dziecka w przedszkolu będzie tym niższa, im dziecko dłużej w nim pozostanie. Miasto nadal zapewniałoby bezpłatną pięciogodzinną podstawę wychowania, ale każda kolejna godzina płatna byłaby już w inny sposób.

Jeśli rodzice zdecydowaliby się zapłacić tylko za jedną dodatkową godzinę, to kosztowałaby ich ona aż 0,4 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę (wynagrodzenie to jest podstawą do określania wysokości opłat za przedszkole w całym kraju. W tej chwili w Bielsku obowiązuje uchwała z czerwca ub. r., która wprowadziła opłatę za każdą godzinę pobytu dziecka w przedszkolu w wysokości 0,13 proc.). Jednak w przypadku pozostawienia dziecka na 5 dodatkowych godzin, stawka za godzinę wynosiłaby już tylko 0,11 proc. Miałoby to zachęcać rodziców do dłuższego korzystania z opieki przedszkolnej.

- Powstaje wrażenie, że burmistrz przygotowuje podwyżkę dla rodziców, a to bajka, bo stawki są sporo niższe, niż jeszcze kilka lat temu - argumentował wiceburmistrz Jan Radkiewicz, autor uchwały z nowymi stawkami.

Radni byli na "nie"
- Pomysł burmistrza jest najlepszy, bo daje rodzicom możliwość wyboru - oceniał radny Jedności Ignacy Grzybowski.
Ale większości radnych pomysł się nie spodobał.

- Zmienianie wysokości opłat w trakcie roku szkolnego jest nie fair wobec rodziców, którzy we wrześniu już raz podjęli w tej sprawie decyzję - mówił radny SLD Mirosław Gołębiowski, były wiceburmistrz Bielska. - Zmiana opłat może spowodować wycofanie przez rodziców dzieci z przedszkoli i w efekcie stratę pracy przez opiekunów.
Ostatecznie radni nie przyjęli nowych stawek i zdecydowali, że w tym roku nie będą już wracać do tego tematu.

Oferty pracy z Twojego regionu