Jagiellonia znalazła się w gronie klubów zamieszanych w aferę korupcyjną po zatrzymaniu pod koniec 2007 roku jej byłego prezesa Wojciecha S. Za czasów prezesury Wojciecha S. (od kwietnia 2005 do czerwca 2006 roku) białostoczanie mieli brać udział w ustawianiu meczów.
- Znajdujemy się na początku drogi - mówi "Współczesnej" przewodniczący wydziału dyscypliny Adam Gilarski. - Przede wszystkim cieszę się, że do takiego spotkania doszło. To jest dobry sygnał na przyszłość dla wszystkich klubów, które zdają sobie sprawę, że były zamieszane w proceder korupcyjny.
Przeciwko żółto-czerwonym nie wszczęto postępowania dyscyplinarnego. Na czym polega postępowanie wyjaśniające? - Czekamy na dokumenty z wrocławskiej prokuratury - odpowiada mecenas Gilarski. - Spodziewamy się również dalszych wyjaśnień ze strony Jagiellonii, ale więcej na ten temat nie mogę powiedzieć, bo tak umówiliśmy się z przedstawicielami białostockiego klubu.
Szefowie Jagi również nie chcą komentować sytuacji. - Do czasu zamknięcia postępowania nie będziemy udzielać wypowiedzi w tej kwestii - stwierdza wiceprezes Artur Kapelko, któremu wczoraj w Warszawie towarzyszyło dwóch prawników.
Wydział dyscypliny - obok Jagiellonii - zajmował się w czwartek sprawą trenera Dariusza W., uwikłanego w ustawianie wyników meczów Kolportera Korony Kielce. Po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego postanowiono zastosować środek zapobiegawczy, w postaci zawieszenia Dariusza W. w prawach szkoleniowca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?