Do próby porwania miało dojść około 18 godziny 15 lutego br. na przystanku autobusowym, przed szkołą SP 49 przy ul. Armii Krajowej w Białymstoku. Nieznany sprawca w masce i okularach rzekomo złapał chłopca za rękę i szarpiąc usiłował wciągnąć go do auta. Te próby udaremnił przypadkowy przechodzień, który uderzył napastnika w głowę.
W mediach społecznościowych rozpętała się burza. Matka chłopca zamieściła w internecie apel z prośbą do świadków o kontakt. Nam w bezpośredniej rozmowie wyjaśniła, że w dniu zdarzenia pomyliła miejsca treningu piłki nożnej dziecka i zamiast do SP 43 odprowadziła 9-latka do SP 49. Syn dowiedział się o tym, że nie ma treningu, kiedy kobiety nie było już w szkole i poszła do pobliskiego sklepu.
- Nie miał ze sobą telefonu, więc ruszył sam do domu. To pięć minut drogi - mówiła pani Beata (nazwisko do wiadomości redakcji).
Sprawą zajęła się policja. W miejscu rzekomej próby uprowadzenia odbyła się wizja lokalna. Jednak w czasie przesłuchania przed sądem w tzw. niebieskim pokoju i przy udziale biegłego psychologa 9-latek zmienił "zeznania". Zaprzeczył, że ktoś chciał go porwać. Przesłuchana następnie matka chłopca potwierdziła, że syn przyznał jej się do zmyślenia całej historii.
Zobacz także: Białystok. Proces ws. porwania Amelki i jej matki. Sąd przesłuchał pokrzywdzoną [zdjęcia]
Po uzyskaniu opinii biegłego psychologa, który badał m.in. wiarygodność nowych zeznań chłopca, 26 kwietnia prokuratura zatwierdziła postanowienie o umorzeniu postępowania w sprawie "usiłowania pozbawienia wolności małoletniego".
- Postępowanie zostało umorzone wobec stwierdzenia, że czynu nie popełniono - informuje Wojciech Zalesko, szef Prokuratury Białystok-Południe. Dlaczego chłopiec skłamał? - Jak wynika z zeznań świadka, został zaprowadzony przez mamę na trening. Okazało się, że tego treningu nie było i musiał wracać sam po ciemku do domu. To spowodowało u niego zdenerwowanie. W związku z powyższym wymyślił to zdarzenie, i po przyjściu do domu opowiedział członkom rodziny, że miał być przez kogoś porwany.
Postanowienie o umorzeniu formalnie nie jest jeszcze prawomocne. Po jego uprawomocnieniu prokuratura zdecyduje, czy akta sprawy skierować do sądu rodzinnego i nieletnich.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?