Proponowane zmiany na pewno będą dla nas oznaczały więcej pracy i więcej odpowiedzialności - ocenia Stefan Sochański, komendant białostockiej straży miejskiej. - Ale w razie czego poradzimy sobie, bo jesteśmy dobrze przygotowani. Jeśli byłyby nam potrzebne dodatkowe szkolenia, na pewno bez problemu dogadamy się w tej kwestii z policją.
Na czym miałyby polegać nowości? Najważniejsza zmiana to rozszerzenie uprawnień dzisiejszych strażników miejskich. Dzięki nowym przepisom, już jako policjanci mogliby m.in. zatrzymywać samochody, przeszukiwać ludzi, a nawet ich aresztować.
Jak oceniają strażnicy, obecnie brakuje im wielu uprawnień do skutecznej pracy. Przede wszystkim chcieliby sami walczyć z przestępczością, a nie tylko czuwać nad porządkiem. Poza tym zmiany byłyby dla nich korzystne, bo mogliby przechodzić na wcześniejszą emeryturę, tak jak policjanci.
W nowej służbie mundurowych odciążyliby od pracy biurowej cywile zatrudnieni w specjalnie utworzonych pionach cywilnych. Przejęliby oni papierkową robotę, co miałoby zwiększyć liczbę funkcjonariuszy na ulicach nawet o 20 proc.
Do zmiany miałoby dojść przy okazji zapowiadanej od dawna reformy policji. Politycy PO przygotowali już projekt przekształceń. Wynika z niego m.in., że lokalną policję miałyby finansować samorządy. Komendantów powoływaliby starostowie w porozumieniu z komendantami wojewódzkimi policji. Powstanie lokalnej policji zostanie poprzedzone ogólnopolską debatą oraz konsultacjami społecznymi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?