Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą długów

Anna Perkowska
– Zadłużycie tylko miasto – przestrzegał wczoraj władze Siemiatycz Zbigniew Chrołowski
– Zadłużycie tylko miasto – przestrzegał wczoraj władze Siemiatycz Zbigniew Chrołowski M. Kość
Plany budowy elektrociepłowni zasilanej biomasą budzą niepokój wśród mieszkańców Siemiatycz.

- Tu nie chodzi tylko o to, że chcą nam ją wybudować pod nosem. Ale Siemiatycz nie stać na te wszystkie pożyczki - tłumaczył wczoraj jeden z mieszkańców gminy, który uczestniczył w spotkaniu zorganizowanym przez władze Siemiatycz.
Zalewy zabezpieczeniem pożyczki
Budowa elektrociepłowni ma kosztować 40 milionów złotych. 19 milionów to pieniądze, które gmina bezzwrotnie dostanie z Fundacji EkoFundusz. Pozostała kwota ma być pokryta z dwóch pożyczek: z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska - 14 milionów złotych oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska - 2 mln zł. Resztę miasto chce pokryć kredytem, który już został zaciągnięty. I to właśnie budzi największy niepokój mieszkańców: zabezpieczeniem kredytu są zalewy w Siemiatyczach oraz znajdujące się przy nich tereny. Teraz gmina czeka na uprawomocnienie się decyzji związanych z pozwoleniami na budowę i ma zamiar ruszyć z inwestycją.
- Ja tego nie rozumiem. Pożyczki przecież trzeba oddać. Zostaniemy pogrążeni w długach na kilkanaście lat - podkreślał wczoraj Zbigniew Chrołowski, mieszkaniec Siemiatycz.
Ulepszyć stare kotłownie?
Mieszkańcy sugerowali też, że lepsze i tańsze oraz bezpieczniejsze dla budżetu miejskiego byłoby zmodernizowanie dotychczasowych kotłowni aniżeli inwestowanie tak dużych pieniędzy w nowe i przede wszystkim kosztowne przedsięwzięcie.
Janusz Majer, prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego w Siemiatyczach, twierdzi jednak, że przedsiębiorstwa, które jest spółką miejską, nie stać na takie rozwiązanie.
- Tutaj prawie połowa inwestycji zostanie pokryta bezzwrotną dotacją. Jeżeli chcielibyśmy usprawnić stare kotłownie i przerobić je z węglowych na gazowe, to musielibyśmy całą inwestycję pokryć z własnych środków. Nie dostalibyśmy też żadnej preferencyjnej pożyczki na taki cel. Na takie rozwiązanie nas po prostu nie stać - tłumaczy Janusz Majer.
Chcą spokojnie żyć
Mieszkańców Siemiatycz te wyjaśnienia jednak nie przekonują. Oprócz obaw o budżet miasta, mają też inne.
- Mieszkamy niedaleko miejsca, gdzie ma powstać elektrociepłownia. Będą jeździć samochody ciężarowe, które będą dowozić opał. A my nie chcemy hałasu. Chcemy spokojnie żyć - mówi jedna z mieszkanek Siemiatycz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna