Od tragedii w Żarach (woj. lubuskie) mijają właśnie dwa tygodnie. Jak informowaliśmy, Kamil T., konkubent Moniki, wpadł w szał i zaatakował nożem ją oraz 15-letnią dziewczynę. Obie z ciężkimi obrażeniami trafiły do szpitala. Monika straciła jednocześnie dziecko. Była w siódmym miesiącu ciąży. Po zdarzeniu, T., ojciec dziecka, popełnił samobójstwo.
Jedno z uderzeń trafiło w oko kobiety. Lekarze wciąż nie orzekli, czy uda się je uratować.
Jak ustaliliśmy, poprawia się stan zdrowia drugiej poszkodowanej - 15-latki.
- Myślę, że za jakiś tydzień powinniśmy znać szczegółowe wyniki sekcji zwłok Kamila T. - informuje Kazimierz Rubaszewski z prokuratury w Zielonej Górze. - Będzie wiadomo, czy był pod działaniem jakichś używek.
Nie wiadomo, gdzie suwalczanin, który, jak się okazuje, w Żarach przebywał od wielu lat, bo wychowywał się tam kiedyś w rodzinie zastępczej, został pochowany. Zwłoki wydano rodzinie.
Ale w Suwałkach żadnych klepsydr widać nie było.
- Nic nie wiem na ten temat i nic mnie to nie obchodzi - mówi zdenerwowana Babicka. - Nie chcę o tym zbóju więcej słyszeć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?