Nie ma co zrobić z lodówką

Ustawa z lipca 2005 mówi wyraźnie: wszystkie urządzenia, które działały wcześniej na prąd lub baterie, to niebezpieczne dla środowiska odpady. Nie można ich po prostu odstawić na śmietnik, gdyż grozi za to potężny mandat (od 500 do 5000 zł). Wszystko dlatego, że takie sprzęty zawierają liczne trujące substancje.

- Niedawno, bo w zeszłą sobotę, ukaraliśmy mandatem mieszkańca, który wystawił m.in. lodówkę. Takie sytuacje są na szczęście coraz rzadsze - powiedział nam Jacek Pietraszewski, rzecznik straży miejskiej w Białymstoku.

Sklepy muszą przyjąć

Cóż zatem zrobić ze starą lodówką lub telewizorem? Najprostszym rozwiązaniem będzie oddanie sprzętu przy zakupie nowego egzemplarza. Każdy sklep ma obowiązek, w sytuacji gdy kupujemy np. nowy telewizor, przyjąć od nas stary. I nie ma znaczenia, ze kupujemy 42-calową plazmę a oddajemy 14-calowy telewizor Biazet. Ważne jest tylko to, by oddawany produkt był tego samego typu co kupowany: kupując lodówkę oddajemy lodówkę, kupując żelazko oddajemy żelazko. Zawsze jedna sztuka za jedną sztukę. Za przyjęcie dostarczonego przez nas sprzętu sprzedawca nie ma prawa żądać ani grosza.

Co jednak zrobić, gdy nowych zakupów nie planujemy, a stara i bezużyteczna pralka zajmuje nam miejsce w piwnicy? Trzeba odwiedzić nowo otwarty stały punkt bezpłatnego przyjmowania zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Punkt znajduje się na terenie firmy "STENA" przy ul. Traugutta 18/1.

Trzeba tylko dowieźć

- Słyszałam o tym, że sklepy muszą przyjmować stare sprzęty, ale nie mam pojęcia, czy gdzieś można za darmo je oddać - powiedziała nam Olga Gwaj, którą spotkaliśmy przed jednym ze sklepów ze sprzętem AGD-RTV.
Na wiadomość, że taki punkt otwarty zostanie przy Traugutta dodała:

- No tak, oddać jest gdzie, tylko trzeba jeszcze to dowieźć, a to nie jest takie łatwe.
Punkt bezpłatnego przyjmowania zużytego sprzętu czynny jest od poniedziałku do piątku w godzinach 7.00 - 17.00 i w soboty w godzinach 8.00 - 13.00.