Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma silnych na bezczelne łosie

Tomasz Kubaszewski
Tomasz Kubaszewski
Tomasz Kubaszewski Archiwum
Tym światem rządzą zwierzęta. Choć może lepiej byłoby napisać, że ich miłośnicy. Czyli różnej maści działacze organizacji zwanych ekologicznymi.

Wypowiadają się masowo w imieniu nie tylko zwierząt, ale nawet drzew, czy kwiatów. Dzięki temu budowa obwodnicy Augustowa została opóźniona o dobrych parę lat, a teraz na naszych drogach trzeba jeździć slalomem - między jednym łosiem a drugim.

Chwała wszystkim, że te piękne zwierzę ocalono przed wyginięciem. Problem polega jednak na tym, że, jak to u nas zwykle się zdarza, jedna skrajność zastępuje drugą. Choć od paru lat wszyscy normalni alarmują, iż populacja tych zwierząt jest już zbyt duża, rząd nic z tym nie robi. Ani poprzedni, ani obecny. Powód? Strach nie przed łosiami, które jak wiadomo głosu wyborczego nie mają, lecz przed ekologami. Efekt jest taki, że na drodze można zginąć w każdej chwili. Kiedy dojdzie do zderzenia samochodu z łosiem, krew leje się zawsze. Zarówno ludzka, jak i zwierzęca.

Łosie, generalnie, ludzi się nie boją. Zdążyły pewnie już przyzwyczaić się do tego, że łażą sobie, jak chcę, niszczą, co chcą i żadnych konsekwencji za to nie ma. Po to mamy jednak władze różnych szczebli, aby tej sytuacji próbowały zaradzić. A jeśli nie potrafią, to może przy następnych wyborach wybierzmy łosia. Albo - ekologa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna