Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma śniegu. Oni już liczą straty

Paweł Tomkiewicz [email protected]
W tym roku radość narciarzy nie trwała zbyt długo, bo zaledwie dwa dni. Miejmy jednak nadzieję, że tym razem prognozy synoptyków się spełnią i mimo że późno, to zima jednak przyjdzie.
W tym roku radość narciarzy nie trwała zbyt długo, bo zaledwie dwa dni. Miejmy jednak nadzieję, że tym razem prognozy synoptyków się spełnią i mimo że późno, to zima jednak przyjdzie.
Sztuczny śnieg może leżeć, kiedy na termometrach jest nawet plus 10 stopni Celsjusza.

Ale kiedy pada deszcz, jesteśmy bezradni - przyznają właściciele ośrodków narciarskich na Mazurach. Z tego powodu tej zimy wyciągi czynne były tylko w świąteczny weekend i to zaledwie przez kilkanaście godzin. Straty liczą nie tylko właściciele stoków, ale także okolicznych pensjonatów i gospodarstw agroturystycznych. Turyści z powodu braku śniegu odwołują przyjazdy.

Duże ochłodzenie dopiero w drugiej połowie stycznia

Miłośnicy białego szaleństwa już od kilku lat nie muszą wyjeżdżać w góry. Mają do dyspozycji kilkanaście tras zjazdowych, m.in. w ośrodku w miejscowości Okrągłe koło Orzysza, na Pięknej Górze pod Gołdapią, Górze Czterech Wiatrów koło Mrągowa czy Szelmencie na Suwalszczyźnie. Ale na razie narciarskie buty muszą zostawić w szafie. Tak słabego sezonu dawno nie było.

W ubiegłym roku Morenowa Stacja Narciarska Okrągłe ruszyła już na początku grudnia. W tym roku wyciągi działały tylko przez dwa dni. Na trasie o długości 400 metrów było od 20 do 40 centymetrów śniegu.

- Pierwszego dnia jeździło dużo osób. Ale drugiego, kiedy zaczął padać deszcz, było ich już mniej. A teraz wyciągi stoją - mówi Andrzej Świątkowski z Morenowej Stacji Narciarskiej Okrągłe.
Podobnie było ze stokami na Pięknej Górze pod Gołdapią. Jedną z tras o długości 650 metrów udało się naśnieżyć. Ale deszcz pokrzyżował plany miłośników białego szaleństwa. A każdy dzień, kiedy wyciągi są nieczynne, przynosi straty.

- Sezon na pewno będzie kiepski - przyznaje Andrzej Świątkowski. - Okres świąteczno-noworoczny zawsze był udany. A teraz jesteśmy w plecy.

Niestety również prognozy nie są korzystne. Zgodnie z zapowiedziami synoptyków, znaczne ochłodzenie, które pozwoli na stworzenie dobrych warunków narciarskich, może przyjść dopiero w drugiej połowie stycznia. Jednak zarówno właściciele wyciągów, jak i sami narciarze przyznają, że jest to wróżenie z fusów.

Straty liczą także właściciele okolicznych pensjonatów i gospodarstw agroturystycznych. Zatrzymywali się w nich turyści, którzy przyjeżdżali na Mazury również po to, aby pojeździć na nartach albo snowboardzie.

- Także w naszym pensjonacie odwołano część rezerwacji - przyznaje właściciel MSN Okrągłe.
Pozostałe wyciągi narciarskie w okolicy, m.in. Szelment koło Suwałk, nie rozpoczął jeszcze sezonu. Podjęta próba naśnieżenia stoku i przygotowania go dla narciarzy, również ze względu na pogodę, nie powiodła się.

Zamiast nart, na safari

Mimo braku śniegu właściciele ośrodków narciarskich, zarówno w miejscowości Okrągłe, jak i pod Gołdapią, zapraszają do siebie turystów. Na bezśnieżne dni proponują mazurskie safari.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna