Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma żadnej "listy śmierci"

Piotr Ossowski
Korek wyprowadzany z ostrołęckiej prokuratury
Korek wyprowadzany z ostrołęckiej prokuratury
Ostrołęka. Mafia ma "listę śmierci" z nazwiska mi policjantów i prokuratorów. O jej istnieniu wiedziała od dłuższego czasu szefowa ostrołęckiej prokuratury i nic z tym nie zrobiła. Za to została odwołana - takie rewelacje ogłosił tygodnik "Wprost". Za nim informacje o "liście śmierci" podało także kilka stacji telewizyjnych.

Sprawa dotyczy tzw. "grupy mokotowskiej", spadkobierczyni legendarnego "Pruszkowa" - jednej z najgroźniejszych polskich grup przestępczych Polski przełomu wieków. Zajmowała się ona handlem narkotykami na międzynarodową skalę, a jej zbrojne ramię napadami na tir-y, uprowadzeniami, ściąganiem haraczy. Na czele "Mokotowa" stał Andrzej H., ps. Korek.

Gang został definitywnie rozbity w końcu 2005 roku po wielomiesięcznym śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Ostrołęce. Kilkunastu groźnych bandziorów trafiło za kraty. Dołączyli do siedzącego już od roku Korka - aresztowanego wcześniej za przemyt z Ameryki Południowej do Polski ponad 300 kilo (!) kokainy. Praca ostrołęckich śledczych pozwoliła postawić mu kolejne zarzuty, związane już bezpośrednio z szefowaniem "Mokotowowi".

Według "Wprost" to właśnie Korek miał być głównym autorem "listy śmierci" z nazwiskami policjantów, prokuratorów i współpracujących z nimi skruszonych bandytów.

Ostrołęcka prokuratura w sprawie domniemanej "listy śmierci" wydała specjalne oświadczenie.

"Informuję, że w toku postępowań prowadzonych w Prokuraturze Okręgowej w Ostrołęce dotyczących "grupy mokotowskiej" (...) nie uzyskano materiału dowodowego wskazującego, że na określanej przez tygodnik "liście śmierci" znajdują się nazwiska, imiona, funkcje lub jakiekolwiek inne informacje dotyczące prokuratorów lub policjantów" napisała zastępca Prokuratora Okręgowego, Grażyna Matusiak.

Nieoficjalnie śledczy mówią wprost: to bzdury. Skąd w takim razie tygodnik ma wiedzę o rzekomej liście, wiedzę, której źródeł zresztą nie ujawnia pisząc jedynie o "anonimowych informatorach"?

Jedna z teorii na ten temat traktuje o "kontrolowanym przecieku", który miałby uwiarygodnić zmiany przeprowadzana właśnie w ostrołęckiej prokuraturze - kilka dni temu jej szefowa, Radosława Kasikowska została odwołana ze stanowiska.

Zamiast łączyć to z czysto polityczną decyzją po zmianie ekipy po wyborach sprawia się wrażenie, że została ona odwołana za "nie podjęcie żadnych działań" w związku z rzekomą "listą śmierci".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna