Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma zgody na hotel i spa

Anna Perkowska
Nie zgadzamy się, aby w tym miejscu wybudowano jakiś hotel - mówi Radosław Dobrowolski, prezes Stowarzyszenia Collegium Suprasliense
Nie zgadzamy się, aby w tym miejscu wybudowano jakiś hotel - mówi Radosław Dobrowolski, prezes Stowarzyszenia Collegium Suprasliense B. Maleszewska
Supraśl. W samym centrum Supraśla ma powstać hotel z ośrodkiem spa. Obiekt budzi jednak duże kontrowersje - sprzeciwił się temu konserwator zabytków i część mieszkańców miasteczka.

Tu ma być uzdrowisko

Tu ma być uzdrowisko

Radni Supraśla już w 2004 roku zapisali okolicę ulic Piłsudskiego i Konarskiego w projekcie studium zagospodarowania jako strefę ochrony uzdrowiskowej typu "A". Konserwator zabytków wydał do tego wytyczne, zgodnie z którymi zakazał w tym miejscu zabudowy. Zaraz po tym radni przyjęli tzw. studium PART. Zmienili zalecenia konserwatorskie i dodali zapis, że istnieje tu możliwość budowy niewielkich obiektów rekreacyjnych z zakresu kultury, handlu i gastronomii.

To tak, jakby ktoś w Białymstoku w parku na Plantach chciał sobie zbudować hotel. To jakieś nieporozumienie - mówi Radosław Dobrowolski, prezes Stowarzyszenia Collegium Suprasliense oraz radny Supraśla.

Burmistrz Supraśla Wiktor Grygiencz wystąpił do podlaskiego konserwatora zabytków z projektem decyzji o warunkach zabudowy. Projekt ten przewiduje powstanie hotelu i ośrodka spa na działce niedaleko stawów w Supraślu między ulicami Konarskiego i Piłsudskiego

Podlaski konserwator zabytków nie zgodził się z projektem decyzji o warunkach zabudowy przygotowanym przez burmistrza. Uznał, że teren parku uzdrowiskowego nie powinien być zabudowany. Jednak jeden z kilku inwestorów, którzy są zainteresowani tym terenem, złożył zażalenie na decyzję konserwatora zabytków do ministra kultury.

- Pomysł ten nie jest przede wszystkim zgodny z historycznym przeznaczeniem tego terenu. To tutaj w XVIII wieku istniał ogród saski. Chcielibyśmy, aby właśnie w tym miejscu odtworzyć taki zespół parkowy - mówi Radosław Dobrowolski, który z niecierpliwością czeka na decyzję ministra.

Zupełnie inne plany ma burmistrz, który chce sprzedać działkę prywatnemu inwestorowi i nie przeszkadzają mu plany powstania w tym miejscu obiektu rekreacyjnego. Teraz nie może jednak sprzedać terenu. Musi czekać na to, co powie minister kultury.

- To nie byłby jakiś wielopiętrowy budynek, bo przecież takiego nie można postawić w Supraślu, gdzie jest niska zabudowa. Zależy mi na tym, żeby Supraśl się rozwijał, a to nie jest możliwe bez nowoczesnego hotelu. Jeżeli minister zabroni budowy, to zaakceptuję to - mówi burmistrz Grygiencz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna