Zainteresowanie nimi znacznie wzrosło, od kiedy w mieście otwarto lodowisko. Odstraszać od ich kupna mogą jednak ceny. Ponieważ w Suwałkach łyżwy oferuje niewiele sklepów, kosztują one słono, bo około 200, a nawet 300 zł. Niektórzy więc kupują je przy okazji w Białymstoku, gdzie parę przyzwoitej jakości można dostać za niecałe 100 zł.
Przedświąteczna gonitwa po sklepach jest już w pełni. Wiele osób właśnie teraz gorączkowo poszukuje prezentów dla swoich bliskich. Od lat niezmiennym powodzeniem wśród suwalczan cieszą się różne przedmioty ozdobne. Począwszy od świec, a skończywszy na drewnianych szkatułkach.
- Wybierając prezent, zawsze staram się, by była to rzecz, której obdarowany na pewno sam by sobie nie kupił - mówi Urszula Kornacka. - A z drugiej strony, żeby był zgodny z jego charakterem czy zainteresowaniami.
Może być zapalniczka**
Najmniej kłopotów w wyborze podarunku sprawiają na przykład amatorzy papierosów czy trunków.
- Od lat dobrze się u nas sprzedają zapalniczki i piersiówki - wylicza Barbara Danilczyk ze stoiska w DH Arkadia. - To sprawdzone prezenty dla mężczyzn.
Podobnie jak zegarki. Najczęściej kupowane są te, które kosztują w granicach 100 zł. Droższe, markowe egzemplarze nie mają wielu nabywców.
Pomysłów nie brakuje też na prezent dla dziecka. Problem może tkwić tylko w ich cenie.
- Największym zainteresowaniem wśród najmłodszych cieszą się zabawki reklamowane - mówią sprzedawcy. - Są to na przykład lalki Barbie, klocki czy gry planszowe. Niestety, sporo kosztują. Bywa, że 100 zł przeznaczone na wymarzoną zabawkę to stanowczo za mało.
A wtedy rodzice albo negocjują z dzieckiem, albo ulegają.
Nie cena, a jakość**
Dzieje się tak bardzo często. A z obserwacji sprzedawców wynika, że coraz więcej wydajemy na prezenty. I powoli nie cena, tylko jakość decyduje o wyborze towaru. Na brak klientów nie narzekają więc choćby luksusowe perfumerie. W tym roku hitem jest zapach Coco Chanel "Mademoiselle" czy reklamowany "Code" Armaniego. Wielu panów nie waha się wydać na nie po kilkaset złotych.
- Prezent nie może być zbyt tani - uważa Jacek Sadowski, który kupił żonie markowe perfumy. - Święta są tylko raz w roku. Wybierając zapach, miałem na uwadze gust żony. A także to, żeby mnie się też podobał.
Mniej zamożni wybierają znacznie tańsze perfumy Mexx czy Puma. **
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?