Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie osądzą go, bo choruje

MDZ
Archiwum
Jerzy W., pseudonim "Łysy", prominentny łomżyński biznesmen, nie stanął wczoraj przed Sądem Okręgowym w Łomży.

Powodem jego absencji jest zły stan zdrowia, który uniemożliwia mu uczestnictwo w procesie. Jerzy W. oskarżony jest o udział w szajce, która prowadząc hurtownię, dokonała oszustw na kilka milionów złotych.

Ma już jeden wyrok

- Oskarżony przedstawił nam zwolnienie podpisane przez biegłego lekarza sądowego - powiedział Jan Leszczewski, rzecznik Sądu Okręgowego w Łomży. - Zgodnie z nim, jego stan zdrowia nie pozwala na uczestnictwo w posiedzeniach przez najbliższe cztery tygodnie.

To nie pierwszy raz, kiedy wymiar sprawiedliwości właśnie ze względu na zły stan zdrowia nie może doprowadzić sprawy do końca.

Łomżyńska prokuratura cztery lata temu doprowadziła do skazania Jerzego W. prawomocnym wyrokiem sądu za paserstwo umyślne. Ciągle jednak nie może wyegzekwować wyroku Sądu Rejonowego z Dębicy.

Do więzienia nie trafił

Jak poinformował wczoraj Janusz Sobieski z Prokuratury Okręgowej w Łomży, wykonywanie kary trzech lat więzienia, systematycznie jest odroczone ze względu na złe wyniki badań Jerzego W.

Ze wspomnianych trzech lat, ten odsiedział jedynie trzy miesiące w areszcie tymczasowym. Obecnie za przestępstwa, o które oskarżyli go gdańscy śledczy, grozi mu nawet do 10 lat więzienia. Jeżeli oczywiście proces dojdzie do skutku, bo długa choroba może go skutecznie uniemożliwić. Wówczas, sąd nie chcąc odwlekać sprawy, może wydzielić jego osobę do oddzielnego postępowania i kontynuować sprawę z udziałem pozostałych czterech oskarżonych. Na początku ubiegłej dekady mieli oni dokonać wyłudzeń na kwotę 2,8 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna