Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie pozwolimy krzywdzić naszych dzieci

Helena Wysocka [email protected]
Absolutnie nie wyrazimy na to zgody.
Wygraj TABLET  w naszej akcji „Czytam, więc …”
Wygraj TABLET w naszej akcji „Czytam, więc …”

Wygraj TABLET w naszej akcji "Czytam, więc …"

Oddział integracyjny ma być zlikwidowany, a klasy połączone.

Pracę straci też szkolny psycholog oraz pedagog - takie zmiany chce wprowadzić w lipskim zespole szkół burmistrz. Nie zgadzają się na nie rodzice, którzy powołali komitet obrony placówki.

- Nie pozwolimy, by miasto oszczędzało kosztem naszych dzieci - zapowiadają. - Tym bardziej, że po wprowadzeniu tych zmian w życie szkoła będzie niebezpieczna. Nie mówiąc o tym, że brudna i zaniedbana. Już dziś nie ma komu skosić trawy, bo dyrektor zwolnił woźnego.

Dzisiaj chcą spotkać się w tej sprawie z władzami miasta. - Niech zamkną tę szkolę i będzie spokój - dodają.

Zespół Szkół Samorządowych w Lipsku skupia trzy placówki - przedszkole, szkołę podstawową i gimnazjum. Kształci się w nim około 500 osób. W przyszłym roku ma być o ... 7 mniej.

W minionym roku placówka wdrożyła program oszczędnościowy. Wówczas pracę straciło kilkadziesiąt osób, m.in. sprzątaczka, sekretarka, jeden wicedyrektor, woźny, a palacze zatrudniani są wyłącznie na sezon grzewczy. Dyrekcja placówki zrezygnowała też z prowadzenia kuchni, a dożywianie dzieci zleciła firmie zewnętrznej. Dzięki redukcjom etatów i zmianom zaoszczędzono w sumie 160 tys. zł.

- W mojej ocenie nie ma już na czym oszczędzać - uważa Lech Łępicki, dyrektor ZSS w Lipsku.

Inne zdanie mają władze miasta, które, jak się dowiedzieliśmy, nakazały kolejne cięcia. Od września ma być zlikwidowany jeden oddział przedszkolny oraz integracyjny, w którym uczy się aż 5 dzieci z orzeczeniami o niepełnosprawności. Z dwóch klas trzecich i dwóch piątych ma pozostać po jednej. - W ten sposób w trzeciej klasie będzie się uczyło 31 osób - wyliczają rodzice. - Trudno oczekiwać, że poziom ich kształcenia będzie, tak jak teraz, wysoki. Absolutnie nie wyrazimy na to zgody.

Miasto oczekuje też zwolnienia psychologa oraz pedagoga, którzy w szkole zatrudnieni byli na pół etatu. Kto będzie rozwiązywał problemy wychowawcze, nie wiadomo.

Dyrektor Łępicki przyznaje, że uwzględnił te wszystkie zmiany w arkuszu organizacyjnym szkół, który będzie obowiązywał od września.

- Takie miałem sugestie organu prowadzącego - dodaje rozmówca.

W piątek Małgorzata Cieśluk, burmistrz Lipska nie znalazła czasu, aby z nami rozmawiać. Do tematu wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna