Jeśli nie rozpocznie ona regularnej rehabilitacji, grozi jej życie na wózku inwalidzkim. Jak informowaliśmy, dziewczynka urodziła się z porażeniem mózgowym. Gdy miała kilka lat, przestała rosnąć.
Dziadkowie, którzy sprawują nad nią opiekę, stanęli na głowie, aby jej pomóc, choć sami są schorowani i ledwie wiążą koniec z końcem. Udało się załatwić dla dziecka hormon wzrostu. Wówczas zaczęły jednak zanikać ścięgna w jednej nóżce. Potrzebna była operacja. Teraz niezbędna jest rehabilitacja. Niestety, NFZ tego nie zapewnia. Miesięcznie na zabiegi potrzeba około 2 tys. zł. Fundacja Promyk rozpoczęła zbiórkę i apeluje o wsparcie. Pieniądze można wrzucać do puszek rozstawionych w mieście, a także wpłacać na konto fundacji: 7793 6700 0700 1000 1970 8700 01.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?