Plan zakłada też na początek nadchodzącego roku 78-milionowy deficyt. Nad projektem dochodów i wydatków radni będą debatować jeszcze na grudniowym posiedzeniu.
Przyszłoroczne dochody sięgną 195 mln złotych, a wydatki będą o 11 mln zł niższe.
Więcej dla radnych**
Tradycyjnie już najwięcej pieniędzy, bo aż 76 mln zł, pochłonie oświata. To dużo, ale o 2 mln zł mniej niż w tym roku. Cięcia będą dotyczyły wszystkich szkół. Ponad 4 mln zł trzeba będzie wydać z miejskiej kasy na obsługę długu publicznego. Władze miasta przewidują też 19,7 mln zł na transport - to o dwa miliony więcej niż w tym roku. Natomiast gospodarka mieszkaniowa pochłonie niewiele ponad 4 mln zł. Około 9 mln zł, czyli niewiele więcej niż obecnie, ma kosztować utrzymanie suwalskich urzędników.
Władze miasta rezerwują też 324 tys. zł na turystykę i drugie tyle na doskonalenie nauczycieli. Więcej pieniędzy niż w tym roku pójdzie na utrzymanie Straży Miejskiej (696 tys. zł) oraz rady miasta (293 tys. zł). Ponad 25 mln zł mają pochłonąć w przyszłym roku inwestycje.
Mniej na stypendia**
Mniej pieniędzy włodarze chcą wydać w nadchodzącym roku na pomoc materialną dla uczniów. Dziesięciokrotnie niższa będzie np. kwota przeznaczona na stypendia dla zdolnych uczniów (80 tys. zł). Mniej też, aż o 4 mln zł, zaplanowano na pomoc społeczną.
Cięcia budżetowe w niektórych działach, jak tłumaczą włodarze, wynikają ze zmniejszonych wpływów do budżetu oraz konieczności spłaty zadłużenia. Opozycyjni radni nie chcą na razie tego komentować.
- Nad projektem pracujemy jeszcze w komisjach - mówi radny Tadeusz Szymańczyk. - Zobaczymy, czy i w jakim stopniu zostaną uwzględnione nasze wnioski. **
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?