Nie tylko na wakacje

Liczba turystów odwiedzających nasz kraj z roku na rok wzrasta. Dlatego też jak grzyby po deszczu powstają w Polsce coraz to nowe wypożyczalnie samochodów. Nic więc dziwnego, że jest ich też coraz więcej w Białymstoku. Jeszcze dwa lata temu w stolicy województwa podlaskiego były zaledwie cztery firmy zajmujące się wynajmem samochodów. Teraz jest ich około 10.
- Najwięcej osób zgłasza się do nas w okresie wakacyjnym. Są to głównie zagraniczni turyści, którzy wcześniej rezerwują samochody przez Internet - mówi Krzysztof Suwała, szef białostockiego oddziału firmy Rac Group.

Co tylko dusza zapragnie

Czy klient ma duży wybór? Oczywiście zależy to od danej wypożyczalni. Jedne oferują auta tylko jednej marki, inne w zależności od wymagań klienta, oferują szerszy wybór.
- Zawsze możemy ściągnąć wybrane auto np. z centrali firmy w Warszawie - zapewnia Krzysztof Suwała.
I - co ciekawe - takie sytuacje zdarzają się często, gdyż białostockie firmy nie dysponują na miejscu dużą liczbą samochodów. Przykład? Wypożyczalnia ACM Adama Grygoruka liczy zaledwie pięć aut. Co prawda właściciel zapewnia, że wkrótce będzie ich więcej, tyle że to właśnie teraz jest najwięcej zgłoszeń.
Aby przyciągnąć jak najwięcej klientów, białostockie wypożyczalnie oferują nie tylko zniżki i promocje, ale także auta nietypowe, jakich nie mają inni. Np., Firma Be Smart Rent a Smart proponuje ... tylko Smarty.
- Auta wypożyczamy oczywiście na krótki, ale też i dłuższy okres - mówi właściciel Piotr Dołżyński. - To świetne autko na zakupy dla kobiet, ale też w ogóle dla ludzi młodych.

Nie każdy może jednak bez problemu wynająć dla siebie samochód. Jak mówi Piotr Dołżyński, kierowca musi mieć ukończone 21 lat i prawo jazdy przynajmniej od roku.

Dbać jak o swój własny

Klient, który wypożycza samochód, powinien otrzymać pełny zbiornik paliwa. Auto musi być także w dobrym stanie technicznym. Ale wypożyczalnie muszą się także zabezpieczyć.
- Jesteśmy przygotowani na szkody, wypadki, czy różne nieprzewidziane sytuacje. Zawsze pobieramy depozyt od osoby, która korzysta z naszych usług. Jego wysokość zależy od klasy danego auta - twierdzi Krzysztof Suwała. - Podobnie, jeśli klient zwróci samochód z pustym bakiem, a otrzymał z pełnym. Wtedy także on pokrywa koszty paliwa.

Właściciele wypożyczalni podkreślają, że wynajęty samochód powinien być traktowany jak swój własny. Dlatego też nie można w nim np. palić tytoniu.