Ale dodatkowe pieniądze otrzymają też prezydent, jego zastępcy i, najprawdopodobniej, prezesi spółek komunalnych. Tutaj w grę wchodzą już poważne kwoty, przekraczające 10 tys. zł.
Co roku jest to samo. Ludzie dostają dodatkową pensję bez względu na to, czy w minionym roku cokolwiek pożytecznego zrobili. Wystarczyć być nauczycielem czy urzędnikiem.
- "Trzynastki" to pozostałość minionego systemu - mówi Anatoliusz Kopczuk, wykładowca z Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku. - Jest to rozwiązanie nieefektywne, bo wszelkiego rodzaju dodatki do pensji powinny wynikać z jakości pracy. Tymczasem w budżetówce "trzynastka" to raczej coś, co się należy, niż motywacja do wysiłku.
Ratuszowa średnia
Na przekraczającą 5 mln zł (brutto) kwotę, która zostanie wydana z budżetu Suwałk, składają się dodatkowe pensje nauczycieli szkół i przedszkoli, pracowników obsługi tych placówek oraz miejskich urzędników. Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza przypomina, że np. nauczyciel dyplomowany zarabia 4,6 tys. zł brutto. Z kolei średnia pensja w urzędzie miejskim, to 3,1 tys. zł brutto.
- Wypłata "trzynastek" wynika z ogólnopolskich przepisów - dodaje J. Fili-powicz. - Żeby otrzymać ją w pełnej wysokości trzeba przepracować cały rok kalendarzowy. Mniej otrzymują natomiast ci, którzy pracowali przynajmniej pół roku.
Podatnicy dopłacają
Dodatkowe wynagrodzenie otrzymają też lub już otrzymali pracownicy miejskich spółek - Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji oraz Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
- U nas wynika to z z obowiązującego od lat regulaminu - mówi Tadeusz Szaciło, prezes tej ostatniej spółki. - Tyle, że nie są to "trzynastki", lecz "roczne premie regulaminowe".
Sposób naliczania jest jednak taki sam.
W PWiK reguluje to z kolei układ zbiorowy. "Trzynastki" otrzymali już również pracownicy PGK. Do tej ostatniej spółki, w przeciwieństwie do dwóch poprzednich, suwalscy podatnicy muszą regularnie dopłacać.
"Trzynastki" otrzymują też zwykle prezesi firm. Zależy to jednak od rad nadzorczych, albo - walnego zgromadzenia udziałowców, czyli tak naprawdę - prezydenta Suwałk. - W naszym przypadku takie walne odbywa się zwykle w połowie roku i jest związane z oceną pracy spółki - wyjaśnia prezes PEC. - Jeżeli wyniki są dobre, dodatkowe wynagrodzenie jest przyznawane.
Ile wyniesie średnia "trzynastka" w spółkach miejskich? Jarosław Filipowicz odmawia odpowiedzi na to pytanie. Twierdzi, że gdyby podał wysokość średniej pensji w spółkach, których właścicielem są tak naprawdę wszyscy suwalscy podatnicy, informacja ta nie byłaby do końca rzetelna. Bo w średnią wliczone są zarobki kierownictwa, ale też np. nagrody jubileuszowe. - Mogę powiedzieć tyle, że ze wszystkich spółek najniższa średnia jest w PGK, zaś wszędzie jest wyższa niż w urzędzie miejskim - dodaje.
Wojewoda nie dostanie
"Trzynastkę" otrzymają też policjanci, strażnicy graniczni, urzędnicy wojewody oraz pracownicy urzędu marszałkowskiego. Średnia wypłata w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim wyniesie 3,2 tys. zł brutto. Natomiast w urzędzie marszałkowskim - 3 tys. zł.
Ciekawostką jest to, że tego typu przywileju pozbawieni są najwyżsi rangą urzędnicy państwowi. Wojewoda podlaski nie dostanie więc nic.
Zmienić to?
Tego typu gratyfikacja finansowa nie występuje praktycznie w żadnych firmach prywatnych. - One muszą wypracować zyski, na przywileje dla pracowników musiałyby zarobić - zauważa Zbigniew Sulewski z Centrum im. A. Smitha. - Urzędy nie muszą.
Ekonomiści podkreślają też to, że "trzynastkę" otrzymują osoby, które i tak bardzo dużo zarabiają. - Chyba sytuacja dojrzała do zmiany tych anachronicznych przepisów - mówią.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?