Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie za dużo tych znaków? Wyjątkowo bezpieczna kładka (zdjęcia)

(mo)
Znaki przy kładce w Łapach
Znaki przy kładce w Łapach M. Olechnowicz
Wandale zdemontowali z ulic aż dziewięć znaków drogowych. I zawiesili je na trzech słupach oświetleniowych, które stoją przy kładce nad torami w Łapach.
Kto zadał sobie tyle trudu?
Kto zadał sobie tyle trudu? M. Olechnowicz

Kto zadał sobie tyle trudu?
(fot. M. Olechnowicz)

Przechodnie przecierają oczy ze zdumienia. Ilość i kolorystyka znaków jest zdumiewająca. Jest więc tutaj krzyż św. Andrzeja, który na co dzień wyznacza miejsce zatrzymania się w związku z ruchem pociągu na przejeździe kolejowym bez zapór. Tuż pod nim mocno trzyma się słupa znak informujący o przejściu dla pieszych. Dalej biała tablica z trzema ukośnymi kreskami informuje kierowców o zbliżaniu się do przejazdu kolejowego.

Na środkowym słupie wandale zawiesili znak stopu, a pod nim tabliczkę z informacją o szkolnym przystanku autobusowym. Jest także tabliczka wskazująca odległość znaku ostrzegawczego od miejsca niebezpiecznego. Trzeci słup ozdobiono kolejnym znakiem przejścia dla pieszych. Nad nim wisi żółty znak, który ostrzega o przejeździe kolejowym bez zapory. Pod nim zaś znak informujący o zbliżaniu się do przejazdu kolejowego. Wszystkie tablice drogowe są solidnie ściśnięte metalowymi opaskami, w których nie brakuje ani jednej śruby. Na koniec swojej ciężkiej pracy nieznani sprawcy skutecznie zniszczyli lampę oświetleniową.

- Jest to wykroczenie przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji - tłumaczą policjanci z biura prasowego KWP w Białymstoku. - Tak więc kto samowolnie ustawia, niszczy, uszkadza, usuwa, włącza lub wyłącza znak, sygnał, urządzenie ostrzegawcze lub zabezpieczające albo zmienia ich położenie, zasłania je lub czyni niewidocznymi, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Tej samej karze podlega, kto samowolnie niszczy, uszkadza, usuwa lub ustawia znak turystyczny. W razie popełnienia wykroczenia można też orzec obowiązek zapłaty równowartości zniszczonego lub uszkodzonego przedmiotu albo obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.

Chuliganów musiało być kilku. W dodatku wyposażonych w fachowy sprzęt. Niemało natrudzili się rozkręcając, a potem montując na słupach aż dziewięć znaków drogowych. Musiało to nieco potrwać, a w dodatku nie uczynili tego bezszelestnie. I dziwne tylko, że nikt tego nie zauważył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna