Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dojdzie do "czołówki"?

/PISZ/

Wychowanek Stali Nowa Dęba, reprezentujący obecnie barwy AZS AWF Kraków Grzegorz Sudoł wystąpi jutro podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata, które rozgrywane są w Helsinkach.

Sudoł po raz piąty w życiu pójdzie na dystansie 50 km. To morderczy dystans, ale właśnie "pięćdziesiątkę" wybrał nowodębianin.

- Dlaczego? Bo tu można się naprawdę sprawdzić, a po drugie nie jestem już nowicjuszem. Poprzednie starty na "50" (w tym w Igrzyskach Olimpijskich w Atenach gdzie Sudoł zajął siódme miejsce - przy. Pisz) pozwoliły mi nabrać doświadczenia. Nie popełnię już takich błędów jak to miało miejsce w pierwszym czy drugim moim starcie na tym dystansie - twierdzi Grzegorz.

Sudoł mierzy wysoko, liczy na miejsce w czołowej "ósemce", to jego plan minimum. Spodziewa się, że od startu ton rywalizacji nadawać będą Rosjanie i Chińczycy. Ten dystans był ostatnio "zarezerwowany" dla Roberta Korzeniowskiego.

- Każdy patrzył, co zrobi "Korzeń", to on decydował o wszystkim, wszyscy swoją taktykę podporządkowywali pod Roberta, teraz będzie jakoś "łyso" - śmieje się Grześ.

Sudoł do startu w Helsinkach przygotowywał się na wysokogórskim zgrupowaniu w Font Rome. Był tam przez cztery tygodnie, w każdym pokonywał średnio 150 kilometrów. Ostatnie dni przez wylotem do Helsinek spędził na zgrupowaniu w Spale. Drażni go fakt, że nie może oficjalnie trenować pod okiem Roberta Korzeniowskiego. Zabronił tego Polski Związek Lekkiej Atletyki.

- To dla mnie coś niezrozumiałego, ale ja i tak z każdym pytaniem, z korektami planu treningowego zwracam się do Roberta. Także on, na ile tylko może dogląda nasze przygotowania - mówi nowodębianin, którego martwi jeszcze jedna rzecz. - Początek naszej konkurencji wyznaczono na godzinę 11.30. To nietypowa pora, bo chodziarze zawsze chodzą z rana. Mam tylko nadzieję, że w Helsinkach nie będzie upału. Jestem dobrze przygotowany i dobrej myśli - dodał na koniec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie