Pogrzeb
Pogrzeb
Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w wigierskim klasztorze we wtorek o godz. 12. Będzie im przewodniczył biskup ełcki Jerzy Mazur. Trumna zostanie złożona na pobliskim cmentarzu parafialnym do nowego grobu kapłańskiego.
Kilka godzin później ksiądz Artur Śliwowski, proboszcz parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Wigrach już nie żył. Zasłabł nagle w zakrystii. Kiedy na miejsce przyjechało pogotowie, służby medyczne nie miały już nic do roboty.
Nie wiadomo, co było przyczyną śmierci. Udało nam się ustalić, że ks. Śliwowski chorował ostatnio na grypę. W związku z tym był bardzo osłabiony. Wiele przemawia za tym, że miał zawał serca.
W tym roku skończyłby dopiero 42 lata.
Wybudował kościół
- Tyle jeszcze miał w tym życiu doczesnym do zrobienia, tyle snuł planów - mówi ks. Lech Łuba, dobry znajomy wigierskiego proboszcza.
Tę funkcję ks. Artur Śliwowski zaczął pełnić stosunkowo niedawno, bo w sierpniu 2007 roku. Miał opinię bardzo sprawnego organizatora. W poprzednim miejscu - mazurskim Kosewie - wybudował kościół. Znakomite opinie zbierał też w Piszu, gdzie pracował w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych.
Były piłkarz
Pochodził z Suwałk. Tutaj skończył technikum. W tym czasie (lata osiemdziesiąte) grał w drużynie piłkarskiej Wigier. Potem poszedł do seminarium. Święcenia kapłańskie przyjął w 1994 roku.
- Wspaniały kapłan, wspaniały, pełen pomysłów człowiek - mówią mieszkańcy Wigier. - Otwarty na ludzi, na dialog z innymi, a przy tym bardzo rzeczowy i konkretny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
