Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niech ucieka z miasta ten,kto cierpi z powodu kotów i traw

Urszula Ludwiczak
Już prawie co drugi białostoczanin ma alergię! Głównie na kurz i trawy. Cierpimy na astmę, atopowe zapalenie skóry i alergiczne zapalenie błony śluzowej nosa. Częściej niż inni mieszkańcy Polski mamy też uczulenie na... osy i koty.

To są przerażające wyniki badania "Epidemiologa Chorób Alergicznych w Polsce - ECAP" w Białymstoku. Przebadano 23 tys. osób, z czego 3411 białostoczan, zarówno dzieci, jak i dorosłych.

Gorzej jest tylko na Śląsku

Na problemy zdrowotne z powodu alergii narzeka 40 proc. mieszkańców Białegostoku.

- Około 6 proc. badanych ma objawy alergii na jad owadów żądlących - mówi prof. Anna Bodzenta-Łukaszyk, kierownik Kliniki Alergologii i Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. - To trzy razy więcej niż w Polsce! Ale mamy dużo pszczół, os, rozwinięte rolnictwo. Wzrasta też odsetek osób uczulonych na sierść kota, szczególnie u dzieci między 6. a 14. rokiem życia.

Na alergiczny nieżyt nosa we wszystkich grupach wiekowych choruje co czwarta przebadana osoba. To ponad 67 tys. mieszkańców Białegostoku! Testy skórne wykazały zaś, że wśród białostoczan najczęściej występuje uczulenie na roztocze kurzu domowego (spośród alergenów całorocznych) oraz na trawy (spośród alergenów sezonowych). Sierść kota była alergenem dla 8,6 proc. badanych.

- Najwięcej alergii jest na Dolnym Śląsku - mówi prof. Bolesław Samoliński z Uniwersytetu Medycznego w Warszawie, ogólnopolski koordynator badań. - To efekt zanieczyszczenia środowiska, a tam notuje się najwyższe zanieczyszczenie spowodowane ruchem samochodowym.

Z badań wynika też, że w miastach jest trzy razy więcej chorych na astmę niż na wsi. Ale skala zjawiska rośnie wszędzie - astma i alergia to już problem zdrowotny numer jeden w Polsce. W sumie 14 mln Polaków ma cechy aktywnej alergii, ok. 9 mln ma katar alergiczny, 2,5-3 mln - atopowe zapalenie skóry. Dwukrotnie w ciągu ostatnich 8 lat wzrosła liczba chorych na astmę - z 2 do 4 mln osób.

Na astmę umiera więcej niż na raka szyjki macicy

- Ten wzrost to efekt zmian cywilizacyjnych, naśladowanie zachodniego stylu życia, tego, że liczba samochodów w Polsce wzrosła w ostatnich latach z 5 mln do 25 mln, i ciągle rośnie. Przy tej samej, słabej jakości dróg. To spowodowało ogromne narażenie naszej populacji na nowe zanieczyszczenia powietrza - mówi prof. Piotr Kuna, prezes Polskiego Towarzystwa Alergologicznego.

Większość chorych na astmę to osoby młode, do 50. roku życia. Właściwie rozpoznanie i interwencja lekarska mogą powstrzymać rozwój tej choroby i zapobiec powikłaniom.

- Dzisiaj na astmę umiera 1,5 tys. osób rocznie. Więcej niż na raka szyjki macicy - mówi prof. Kuna.

Lekarze zauważają, że zmienia się podejście pacjentów do alergii - coraz więcej osób z niepokojącym i długo utrzymującym się kaszlem (co może być objawem alergii) stara się dostać do alergologa.

- Alergia nigdy nie przejdzie sama, można ją za to skutecznie leczyć - podkreśla prof. Bodzenta-Łukaszyk.

Czy można uniknąć alergii? Jak twierdzą specjaliści, na razie jedynym potwierdzonym sposobem zapobiegania jest unikanie palenia tytoniu przez matki w ciąży.
- A poza tym, dobra rada na to, aby unikać alergii to... uciekać z miasta - mówią lekarze. - Tylko że w naszym kraju ciągle mało kto decyduje się mieszkać na wsi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna