Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedaleko Wigier mają stanąć wiatraki

Helena Wysocka
Wiatraki mają stanąć w kilku wsiach położonych wokół jeziora Wigry i obok terenów chronionych.

Komentarz

Komentarz

Urzędnikowi pod nosem
Gmina Krasnopol, to nie jest eksterytorialna część Polski. I nie jest to gmina byle jaka. Jej wyjątkowość polega właśnie na tym, że znajduje się blisko Wigier - jednego z najpiękniejszych jezior nie tylko w naszym kraju. Dziwię się gminnym urzędnikom, że w ogóle dopuszczają możliwość stawiania wiatraków tak blisko jeziora. Dziwię się również innym osobom, że już teraz ostro nie protestują. Rzecz jasna, iż nie chodzi o wiatraki jako-takie, lecz o to akurat miejsce. Tylko część gminy znajduje się bardzo blisko jeziora. Może taki wiatrak zafundować pod nosem jakiemuś urzędnikowi?

Tomasz Kubaszewski

To karygodne! - oburzają się nasi Czytelnicy. - Konstrukcje zeszpecą najpiękniejsze zakątki naszego regionu. Zniechęcą do przyjazdu turystów, o co zabiegamy od wielu lat. Do tych inwestycji nie można dopuścić!

Anna Witkowska, sekretarz gminy Krasnopol uspokaja, że sprawa nie jest jeszcze przesądzona.

- Zobowiązaliśmy inwestora do przygotowania raportu oddziaływania wiatraków na środowisko - mówi. - Zobaczymy, co będzie zawierał ten dokument.

Kilka kilometrów od Wigier
Wiatraki mają być budowane we wsiach Piotrowa Dąbrowa, Żubronajcie i Czarna Buchta. Inwestor planuje montaż siedmiu turbin. W jakich konkretnie miejscach poszczególnych miejscowości, dokładnie jeszcze nie wiadomo.

Tymczasem sołectwa znajdują się w odległości kilku, a najdalej kilkunastu kilometrów od jeziora Wigry i przy granicy z Wigierskim Parkiem Narodowym, który zaliczony jest do obszaru Natura 2000.

- Bez wątpienia te urządzenia będą miały negatywny wpływ na krajobraz - mówi Jacek Łoziński, dyrektor WPN. - Natomiast to, czy i w jakim stopniu będą niszczyły przyrodę wykaże raport oddziaływania na środowisko.

Rozmówca ma nadzieję, że wiatraki nie znajdą się na przykład na trasie migracji ptaków, bo wówczas czyniłyby prawdziwe spustoszenie. - Niestety, ale nie jesteśmy stroną w tym postępowaniu - dodaje dyrektor Łoziński. - Wsie, w których planowane jest to przedsięwzięcie znajdują się poza terenem chronionym.

Nie mogą godzić w przyrodę
Informacja o planach budowy wiatraków niedaleko Wigier zbulwersowała naszych Czytelników. W redakcji rozdzwoniły się telefony. Ludzie zapowiadali, że jeśli gmina wyda decyzję o warunkach zabudowy, to będą próbowali skarżyć ją do ministra środowiska. O pomoc zamierzają też prosić organizacje ekologiczne.

Jacek Winiarski, rzecznik prasowy Greenpeace nie chce odnosić się do tej sytuacji, bo - jak mówi - nie zna jej.

Ekolog uważa jednak, że urządzenia nie powinny godzić w przyrodę, choćby w najmniejszym stopniu. Dobre wzorce pod tym względem dają państwa zachodnie, gdzie fermy wiatrakowe nikomu nie przeszkadzają, ponieważ powstają na morzu.

Raport oddziaływania na środowisko powinien być gotowy za kilka miesięcy. Wtedy gmina podejmie decyzję - zgodzi się na montaż turbin, albo nie.

- Na pewno będziemy brali pod uwagę opinie instytucji zajmujących się ochroną przyrody - zapewnia A. Witkowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna