Jagiellonia Białystok zagrała w mocno rezerwowym składzie. Ośmiu zawodników przebywa na zgrupowaniach reprezentacji narodowych, kilku leczy kontuzje. W "11" białostockiej drużyny znalazł się za to Grzegorz Rasiak, na którego występ czekali sympatycy Jagi.
W 28. minucie 32-letni napastnik trzymany był w szesnastce gości za koszulkę i sędzia podyktował rzut karny dla Jagiellonii. Sam Rasiak wziął piłkę w ręce i pewnie ustawił ją na jedenastym metrze. Strzelił jednak słabo i Siergiej Czernik obronił uderzenie. - Bramkarz wyczuł moje intencje. Co zrobić? Czasami tak bywa - powiedział zawodnik.
Jaga stworzyła kilka sytuacji do strzelenia gola, ale szwankowała skuteczność. W tej materii lepsi byli Białorusini. W 4. minucie Andriej Gorbacz i w 83. Artur Bombiel umieścili piłkę w siatce żółto-czerwonych.
- Niemen wygrał zasłużenie. Wynik jest paskudny, ale to był pożyteczny sprawdzian. Zobaczyłem, którzy piłkarze są bliżej podstawowego składu - ocenił trener Jagiellonii Czesław Michniewicz, chwaląc przed wszystkim Grzegorza Arłukowicza i Maycona.
Jagiellonia Białystok - Niemen Grodno 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 - Andriej Gorbacz 4, 0:2 - Artur Bombiel 83.
Jagiellonia: Ptak (46 Baran) - Norambuena, Porębski, Józefiak, El Mehdi - Makuszewski (46 Kukol), Gigauri (56 Arłukowicz), Grzyb (46 Roger Canas), Maycon (69 Kądzior) - Pawłowski (46 Burkhardt), Rasiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?