Możliwe, że stanie się ona elementem dekoracji podczas kanonizacji papieża Jana Pawła II. Prawie dwumetrowa palma robi wrażenie. Została misternie wykonana przez panią Danutę i jej sąsiadkę Weroniką Janowską, sołtys Niemirowa.
- Nasza wieś od lat słynie z robienia przepięknych palm i ozdób wielkanocnych, które rokrocznie zdobywają laury na konkursach m.in. na konkursie palm wielkanocnych w Ciechanowcu - chwali pan Marek. - Wpadłem więc na pomysł, że moglibyśmy przygotować taką palmę papieżowi. W styczniu napisałem do Ojca Świętego list w tej sprawie.
List za pośrednictwem biskupa drohiczyńskiego Antoniego Dydycza trafił na początku kwietnia do nuncjatury apostolskiej w Polsce, a stamtąd po przetłumaczeniu do Watykanu. Papieżowi widocznie pomysł przypadła do gustu, bo odesłał on panu Markowi zaproszenie na osobistą audiencję. W delegacji oprócz pana Marka i twórczyń palmy, jadą też Urszula Tomasik, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Mielniku, która organizacyjnie przygotowała wyjazd oraz Szczepan Lewkowicz, przewodniczący rady parafialnej w Niemirowie. Towarzyszy im także ksiądz Mariusz Boguszewski z kurii drohiczyńskiej, który będzie jednocześnie tłumaczem. Idei od początku sprzyjał też Adam Tobota wójt gminy, który zgodził się dofinansować wyjazd delegacji.
- Oprócz przekazania palmy wielkanocnej, odbierzemy także błogosławieństwo Ojca Świętego, dla naszej parafii, gminy i regionu i całego kraju - podkreśla Kaczmarczyk.
Delegacja gminy Mielnik z papieżem spotka się w środę. Zaraz później wraca do domu, więc nie wezmą udziału w niedzielnej kanonizacji Jana Pawła II, ale możliwe, że na uroczystości będzie ich palma. Pani Danuta jest bardzo przejęta całym wyjazdem.
- Właściwie zamiast świętować szykuję się na te podróż - opowiada. - Mamy już specjalne podlaskie stroje ludowe, w których spotkamy się z papieżem.
To właśnie pani Danuta zaprojektowała palmę.
- Przeważają w niej barwy narodowe czyli biel i czerwień, a ukoronowaniem palmy są niebiesko żółte kwiaty nawiązujące do barw papieskich - opisuje Kaczmarczyk. - Dół palmy jest zielony, jak łodyga kwiatu. To z kolei nawiązuje do tego, że jesteśmy takim regionem nazywanym zielonymi płucami Polski.
Panie Danuta i Weronika nauczyły się robienia palm i wielu ozdób świątecznych podczas warsztatów organizowany Halinę Chwojko z GOKSiR, która też nadzorowała prace nad palmą dla papieża Franciszka.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?