Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieurodzaj w sadach. W tym roku jabłka mogą być drogie

(koci)
Zbiory owoców z drzew w tym roku, według szacunków GUS, będą dużo mniejsze niż w minionym – nawet o 30-40 proc. Przyczyniły się do tego przede wszystkim niskie temperatury w okresie kwitnienia, a także uszkodzenia spowodowane przymrozkami.

Przymrozki największe spustoszenie poczyniły w okolicach Grójca i Warki, sadowniczego zagłębia kraju. A jak jest w woj. podlaskim?

Robert Backiel z podbiałostockich Łysek szacuje, że w jego sadzie zbiory jabłek mogą być mniejsze o 20-30 proc.
– Ale nie jest to „zasługa” przymrozków – zastrzega. – U mnie największe spustoszenie zrobiły łosie, które systematycznie odwiedzają sad i obgryzają pąki.

Dodaje, że w sadzie kolegi, do którego łosie nie przychodzą, nie jest źle.
Jabłka w sadzie Backiela w tym roku ucierpiały także w wyniku gradobicia. Ale grad tak „zacinał”, że oszpecone zostały tylko owoce z jednej strony drzewa.

– Przerobimy je na soki w swojej tłoczni – zapowiada sadownik z Łysek. – A to, co zbierzemy z drugiej części drzew, będzie można przeznaczyć do sprzedaży.

Grad zniszczył też plony Marka Warchoła z Topolan w gm. Michałowo.

– W moim sadzie wszystko wyglądało ładnie – opowiada. – Nie widać było, by zaszkodziły przymrozki. – Niestety, 20 czerwca w sadzie spustoszenie zrobił grad.

Straty zostały oszacowane na 85 proc.

– Sprzedałem trochę jabłek do przetwórstwa po 70 gr/kg – mówi właściciel sadu w Topolanach. – Jest to wysoka cena, można więc przypuszczać, że rzeczywiście jabłek w tym roku jest mało, skoro zakłady aż tyle za nie płacą.

Przypomina, że bywały sezony, kiedy za jabłka przemysłowe można było dostać kilkanaście groszy.
Według Roberta Backiela wysoka cena owoców przeznaczonych do przetwórstwa może sugerować, że jabłka w tym roku będą drogie.

Marek Warchoł dodaje, że w sadach kolegów, gdzie nie wystąpiło gradobicie, nie jest źle. Ale wiadomo, że woj. podlaskie nie ma dużego udziału w krajowej produkcji jabłek.
Czytaj też: Owoców będzie dużo mniej - zwłaszcza jabłek [najnowsze dane GUS]

Robert Backiel ocenia, że zbiór jabłek rozpocznie około 10 września. Podejrzewa, że nie będzie łatwo znaleźć pracowników.

– Z roku na rok jest coraz gorzej – opowiada sadownik. – Nigdy nie zatrudniałem Ukraińców, starałem się korzystać z usług miejscowych pracowników. Ale już widać, że w tym roku znaleźć kogoś do pracy będzie bardzo trudno.

Nie tylko w Polsce, ale i w krajach Unii Europejskiej, zbiory jabłek będą dużo mniejsze. Według najnowszych prognoz WAPA zbiory jabłek w UE (21 krajów) w sezonie 2017/18 będą o 21 proc. mniejsze niż w poprzednim. Jeśli prognozy te okażą się trafne, to będą to najniższe unijne zbiory tych owoców od dekady.
W największym stopniu do zmniejszenia unijnej produkcji jabłek przyczynią się mniejsze, o 29 proc. zbiory w Polsce, które według WAPA wyniosą 2,87 mln t, wobec 4,04 mln t w 2016 r. Tym samym Polska będzie odpowiadać za blisko połowę (48 proc.) spadku unijnej produkcji. Nasz kraj jest największym producentem i eksporterem jabłek w UE. Blisko co drugie eksportowane z Unii jabłko ma polski rodowód.
Wiele obaw budzi jakość – eksperci WAPA szacują, że 6,2 mln t (66 proc.) jabłek trafi na rynek owoców świeżych, a 3,2 mln t (34 proc.) do przetwórstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna