Nie mamy wolnych mieszkań ani komunalnych, ani socjalnych na parterze - powiedziała na wczorajszym spotkaniu z dziennikarzami Mirosława Kluczek, zastępca prezydenta Łomży.
Spotkanie to reakcja ratusza na naszą wczorajszą publikację na temat nieludzkich warunków mieszkaniowych niepełnosprawnego Grzegorza Świderskiego.
Sam jak palec
Przypomnijmy, że 35-latek samotnie mieszka w 16-metrowym pokoju na ósmym piętrze wieżowca.
Winda dojeżdża tylko do siódmego piętra. Mężczyzna sam nie może opuścić mieszkania. Poza tym w pokoju nie ma nawet łazienki, na korytarzu jest jedna, z której korzysta aż pięć osób. Jest w niej tylko sedes i mała umywalka.
Grzegorz Świderski o zamianę mieszkania stara się już od dwóch lat. Pisze pisma, ale to nie przynosi rezultatu. I wszystko wskazuje na to, że jego dramatyczna sytuacja nie prędko ulegnie zmianie.
Nie mają mieszkań
Na wczorajszym spotkaniu wiceprezydent Kluczek poinformowała, że póki co nie mają żadnego mieszkania, które nadawałoby się dla Grzegorza.
- Przez prawie dwa lata nie "trafiło" nam się żadne mieszkanie na parterze - tłumaczyła. - Poza tym codziennie spotykam się z równie trudnymi historiami ludzkimi.
Wiceprezydent poinformowała, że w planach jest budowa bloku socjalnego, w optymistycznym wariancie mógłby powstać już nawet w końcówce przyszłego roku. Koszt jego budowy to ok. 6-8 mln zł.
- Na parterze byłyby lokale dla niepełnosprawnych - tłumaczy. - Ale ich podziałem zajęłaby się społeczna komisja mieszkaniowa. Jednocześnie zapewniam, że jeżeli tylko zwolni nam się jakieś mieszkanie na parterze, to z pewnością weźmiemy pod uwagę pana Grzegorza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
