Właśnie dziś dobiega końca 3-tygodniowy okres próby dla rodziny. Tyle czasu dał sąd rodzinny państwu Sz. na udowodnienie, że są w stanie zająć się dziećmi. W tym czasie miał być jednak przeprowadzony wywiad środowiskowy i sporządzona opinia biegłych. Dopiero po zapoznaniu się z tymi dokumentami zostanie wyznaczony termin rozprawy. Do tego czasu natomiast "dzieci są urlopowane na czas nieokreślony" - czytamy w komunikacie.
Oficjalnie więc maluchy wciąż są "na stanie" Wielofunkcyjnej Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej "Dwójka" w Białymstoku. Potwierdził to dyrektor domu dziecka Wojciech Kucerow. Placówka, w której przez kilkanaście dni przebywało rodzeństwo, musi być jednak przygotowana na ich ponowne przyjęcie w każdym momencie.
- Będzie tak do czasu zakończenia postępowania i wydania prawomocnego wyroku - mówi Kucerow.
Jak się dowiedziała Gazeta Współczesna, do sądu wciąż nie wpłynęła opinia kuratora. Sąd rozpatruje też zażalenie rodziców na postanowienie o odebraniu im dzieci i umieszczenie w placówce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?