Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikt nie chce zadym

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Za złe zachowanie kibiców Wigry będą płacić kary. Maksymalna (za używanie środków pirotechnicznych) to 5 tys. zł. Ten zakaz kibicom szczególnie się nie podoba.
Za złe zachowanie kibiców Wigry będą płacić kary. Maksymalna (za używanie środków pirotechnicznych) to 5 tys. zł. Ten zakaz kibicom szczególnie się nie podoba. W. Drażba
Suwałki. Od 5 tys. zł w górę zapłacą wszyscy suwalscy podatnicy, jeśli miejscowi kibice znowu będą śpiewali faszystowskie pieśni.

Wszyscy", bo miasto współfinansuje drużynę Wigier.
Jutro zaczyna się trzecioligowy sezon. Polski Związek Piłki Nożnej zaostrzył kary finansowe za różnego rodzaju niewłaściwe zachowania na stadionach. - Na ich płacenie nas nie stać - mówi Grzegorz Wołągiewicz, prezes klubu.
Wigry są współfinansowane z miejskiej kasy. W ubiegłym roku otrzymały 105 tys. zł. Była to jedna piąta klubowego budżetu. Naprawdę miasto wydaje na klub znacznie więcej. Np. komunalne spółki masowo wykupują bilety dla swoich pracowników.
W ubiegłym sezonie Wigry zapłaciły 5 tys. zł kary za wybryki faszystowskie na trybunach. W dodatku jeden mecz trzeba było rozegrać bez udziału publiczności. Sądząc po komentarzach, które ukazywały się w tej sprawie w Internecie, kibice żadnych wniosków z tego nie wyciągnęli. Oskarżony przez organy ścigania o propagowanie faszyzmu młody człowiek (jego proces trwa) stał się wręcz idolem miejscowych pseudokibiców.
Za wszelkie tego typu zachowania rasistowskie klub zapłaci dzisiaj minimum 5 tys. zł. Górna granica nie jest określona. Wtargnięcie kibiców na boisko to od 500 do 10 tys. zł. Bójka na trybunach - 3-20 tys. zł. Używanie petard - 500 zł - 5 tys. zł. Picie alkoholu - 500 zł - 5 tys. zł. Przerwanie meczu z powodu zachowania kibiców - od 20 tys. zł.
Władze suwalskich Wigier apelują do kibiców, aby wzięli ten "cennik" pod uwagę. Dzisiaj prezes Wołągiewicz ma się w tej sprawie spotkać z fanami miejscowej drużyny. Odpowiednie instrukcje otrzymała już ochraniająca obiekt w czasie meczów firma. Jej pracownicy mówili przed sądem rozpatrującym sprawę faszystowskich zachowań, że nie interweniowali, bo nie wiedzieli, iż powinni. Teraz już ponoć wiedzą.
- Będziemy też nagrywali to, co dzieje się na trybunach - uprzedza prezes Wołągiewicz. - Nikt nie pozostanie anonimowy i jeśli dojdzie do ekscesów, będziemy dochodzili potem zwrotu poniesionych strat.
Kibicom szczególnie nie podoba się zakaz używania petard. W Internecie opublikowali nawet specjalny protest w tej sprawie.
Wczoraj nie udało nam się uzyskać żadnej opinii ze strony władz miasta dotyczącej tego, czy suwalscy podatnicy będą dalej finansować klub, jeśli nie zadba on o bezpieczeństwo na trybunach.
- Gdyby tak się nie stało, dotacja na przyszły rok powinna być albo wstrzymana, albo zmniejszona o to, co wydane zostało na kary - uważa opozycyjny radny Andrzej Matusiewicz. - Nie widzę żadnego powodu, aby podatnicy finansowali te stadionowe "przedstawienia". s

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna