Alejki są podziurawione jak szwajcarski ser, ponieważ prawdopodobnie kostka nie została odpowiednio dobrana do funkcji, jaką ma spełniać. Oburzenie mieszkańców podsyca fakt, że inwestycja kosztowała 2,3 mln złotych.
Miesiąc temu, w jednym z artykułów na temat alejek, zamieściliśmy opinię architekta Sławomira Paszkowskiego, autora tegoż projektu. Według niego, nawierzchnia nie jest przygotowana do tego, aby jeździły po niej samochody.
Zupełnie ignoruje to Zakład Usług Komunalnych, którego auta są najczęściej widywane w parku.
- Mamy pozwolenie - zapewnia kierownik Jarosław Tomaszewski i powołuje się na Miejską Dyrekcję Inwestycji. - Według instrukcji, którą otrzymaliśmy, konstrukcja ta wytrzymuje pewien ściśle określony ciężar. Do parku puszczamy tylko te samochody, które go nie przekraczają.
Co na to kostka? Wypada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?