Noc Matematyki w I LO w Białymstoku (zdjęcia)

- Noc Matematyki to dwa w jednym – uczymy się, a przy okazji integrujemy – śmieje się Konstanty Pietrowski z kl. I g.

- Matematyka nas łączy – dodaje Julia Bąbczyńska z tej samej klasy – Nie przyszły tylko osoby, które zachorowały.

Bo w przerwach między rozwiązywaniem zadań, które wymagały logicznego myślenia, znalazł się czas na gry integracyjne, konkurs karaoke, oglądnie filmu pt. „Piękny umysł” i wspólne jedzenie pizzy.

"Noc Matematyki" była rozgrzewką przed prestiżowym konkursem "Matematyka bez Granic", który przywędrował do Polski z Francji i jest organizowany pod patronatem Rady Europy. To nietypowa forma rywalizacji, bo biorą w niej udział nie pojedynczy uczniowie, lecz całe klasy. Przez całą noc uczniowie rozwiązywali interdyscyplinarne zadania sprowadzone do konkretnych sytuacji życiowych. Musieli też wykazać się zdolnościami lingwistycznymi, bo w teście pojawiły się również polecenia w językach obcych. W zeszłorocznej edycji jedna z klas I LO w Białymstoku zajęła wysokie 12 miejsce w kraju spośród 274 szkół z całej Polski.

- W zeszłym roku startowaliśmy w tym konkursie po raz pierwszy i od razu zajęliśmy tak wysokie miejsce. Mamy nadzieję, że tym roku będzie jeszcze lepiej – mówi wicedyrektor szkoły Agnieszka Sałaj – nauczycielka matematyki, która w zeszłym roku zainicjowała matematyczną noc w szkole.

Konkurs wymaga od uczniów nie tylko wiedzy matematycznej, ale również umiejętności współpracy w grupie, wymyślenia właściwej strategii.

- Chcemy pokazać, że matematyka nie musi być trudna, że może być przygodą – dodaje Magdalena Sobolewska – nauczycielka matematyki, która przygotowuje uczniów do konkursu. - Uczniowie przekonują się, że dzięki wspólnemu działaniu potrafią pokonać wszystkie przeszkody – w tym również matematyczne.

W nocnych zmaganiach z królową nauk wzięło udział blisko 100 uczniów, którym ta nietypowa forma popularyzowania wiedzy bardzo się podobała.

- Daję lajka nocy matematyki – żartuje Julia Lipiszko z kl. I c.