Tradycją jest, że przed świętami Bożego Narodzenia GOK zaprasza do siebie wszystkich tych, którzy często samotnie, nieodwiedzani przez rodziny i znajomych, próbują z godnością spędzać lata starości. Docierają oni do Wilkas ze wszystkich wsi, nawet tych najodleglejszych i na co dzień zupełnie zapomnianych.
Tutaj czują się ważni i doceniani, tu każdy może ich wysłuchać i obdarzyć dobrym słowem. W świątecznej i miłej atmosferze mogą przełamać się opłatkiem i spotkać tych, których już dawno nie widzieli, a także nawiązać nowe znajomości.
- Jest taka jedna noc w roku, inna niż wszystkie, najbardziej rodzinna, pełna nadziei i miłości - mówiła o Wigilii dyrektor GOK Bożenna Oleksiak. - Tej nocy wszystko inne przestaje się liczyć.
Koncertem najpiękniejszych polskich kolęd spotkanie rozpoczął 7-osobowy zespół Jarzębiny, śpiewając także po ukraińsku. Po nim wystąpiła dziewczęca grupa Bezimienne, wykonując kolędy w nowoczesnych aranżacjach. Były i tradycyjne jasełka wystawione przez młodzież szkolną, wzbogacone o scenkę z Herodem, któremu diabeł oznajmia, że jego władza już się kończy, a panowanie przejmie narodzony Jezus Chrystus.
- Historia, którą przedstawiliśmy, była symbolem, pokazała bowiem, że w święta nie można pozostać samotnym - podkreśliła występująca w roli anioła Marta Dąbrowska.
Łamiąc się opłatkiem uczestnicy Polskiej Wigilii nie potrafili ukryć wzruszenia. Spożywając smakowite śledziki i ciasta czuli się w swoim towarzystwie bezpiecznie, wiedzieli jednak, że chwile te nie będą trwały wiecznie i wkrótce powrócą do domów, gdzie niejednego dotknie apatia i zniechęcenie. Razem z księżmi wspólnie śpiewali kolędy, zapominając o tym, że w domach być może nikt na nich nie czeka.
- Jesteśmy szczęśliwi, że pamiętacie o nas - dziękowała organizatorom Janina Baniewska ze Spytkowa. - Wiem doskonale, że wielu osobom nie jest w życiu łatwo, ale nie zamykajmy się w czterech ścianach i spotykajmy się jak najczęściej. Sama postanowiłam się nie poddawać i zapisałam się do Klubu Seniora w Giżycku, gdzie systematycznie dojeżdżam.
- Ta Wigilia to dla nas coś wspaniałego - nie ukrywa Elżbieta Groch z Upałt. - Zapominamy tu o troskach dnia codziennego i wewnętrznie się ładujemy. Tu każdy z nas czuje, że ma rodzinę, czego na co dzień wcale nie jest pewien. Nie potrafię wyrazić tego, jaka jestem teraz szczęśliwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?