Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zalety deka handlu

Redakcja
Grudzień jest tradycyjnie najlepszym miesiącem dla handlowców, z uwagi na wzmożone zakupy przedświąteczne. Zapewne jednak nie wszyscy nadrobią straty, jakie zanotowali w mijającym roku. Spróbujmy dokonać przeglądu osiągnięć giełdowych spółek branży handlowej w ciągu minionych trzech kwartałów. W zamieszczonej poniżej analizie celowo pominięto te spółki, na których wyniki wpływ tzw. efektu końca roku jest niewielki. Należy tutaj wymienić m.in.: AS Motors, Biurosystem, Centrostal, Howell i Medicines.

Marian Cholewiński

Ampli

     Ta tarnowska spółka, handlująca sprzętem elektrycznym, zadebiutowała udanie na rynku wolnym w październiku ub.r. Nielicznym inwestorom (ok. 100 osób), nabywcom akcji w ofercie publicznej, udało się wówczas zarobić 171 proc. w ciągu dwóch miesięcy. Wysoka wycena akcji podczas debiutu nie była jednak związana z rzeczywistą wartością spółki czy też z jej wynikami finansowymi. Rynek giełdowy szybko zweryfikował pierwotną wycenę i obecnie walory Ampli są notowane z ceną blisko pięciokrotnie niższą od początkowej.
     Sytuacja finansowa spółki nie jest w pełni ustabilizowana, a wyniki raczej nieprzewidywalne. W 1997 r. firma planowała uzyskać 1,1 mln zł zysku netto, lecz w rzeczywistości udało się wypracować tylko 396 tys. zł. Niekorzystnie przebiega także realizacja tegorocznych założeń. Plan zakładał taką samą wartość zysku, jaką zamierzano uzyskać w ub.r. Jest to chyba jednak nierealne założenie, ponieważ po trzech kwartałach br. Ampli wykazało tylko 128 tys. zł zysku netto.
     Dalsze funkcjonowanie spółki musi wiązać się ze wzrostem rentowności. Trudno jest bowiem konkurować z rywalami, mając wskaźnik kosztów rzędu 90 proc. Dla porównania wrocławski TIM, prowadzący identyczną działalność, ma ten wskaźnik o 5 proc. niższy. Duże są także ponoszone przez Ampli koszty finansowe, związane ze wspomaganiem działalności kredytami bankowymi.

Efekt

     Jest weteranem giełdowym wśród spółek branży handlowej. Ma ponadpięcioletni staż. Jak na seniora giełdowego przystało, walory Efektu niezbyt łatwo poddają się zmianom koniunktury na parkiecie. Świadczyć o tym mogą choćby tegoroczne zmiany ceny akcji. W połowie roku, w najlepszym w br. okresie dla inwestorów, maksymalna cena wyniosła 15 zł, natomiast obecnie sięga ok. 13 zł. W porównaniu do innych przedstawicieli branży, spadek niewielki.
     Efekt prowadzi duży plac targowy na obrzeżach Krakowa, wynajmując detalistom stanowiska handlowe. Prowadzi także własną działalność handlową artykułami spożywczymi, towarami do produkcji rolnej oraz środkami ochrony roślin.
     Najlepszym jak dotychczas okresem dla spółki był rok 1995. Zysk netto wyniósł prawie 3 mln zł przy przychodach 14 mln zł. Dało to wówczas rentowność na poziomie 21,1 proc. Jednak następne lata były już znacznie gorsze. Przychody co prawda rosły, malał jednak zysk netto. W ub.r. wyniósł zaledwie połowę tego, co dwa lata wcześniej, a stopa zysku netto zmniejszyła się czterokrotnie.
     Bieżący rok będzie zdecydowanie lepszy. Pierwotnie prognozowano osiągnięcie 2 mln zysku netto. Po dobrych wynikach za pierwsze pięć miesięcy br. prognozę podwyższono o 10 proc. Obecnie spółka jest liderem w branży jeżeli chodzi o zaawansowanie realizacji prognozy. Po trzech kwartałach zysk netto wyniósł 1,8 mln zł, co stanowi 82 proc. całorocznego planu. W stosunku do ub.r. oznacza to wzrost o 77 proc.
     Sytuacja finansowa firmy jest bardzo dobra. Aktywa są w większości finansowane z kapitałów własnych. Spółka niechętnie sięga po kredyty bankowe. Nie ma zresztą takiej potrzeby, gdyż posiada wystarczającą ilość środków własnych, o czym dobitnie świadczą wysokie wartości wskaźników płynności finansowej.

KrakChemia

     KrakChemia występuje na warszawskim parkiecie od ponad czterech lat. W br. ceny akcji tej spółki zaliczyły znaczny spadek, z wartości 18,5 zł w połowie roku do ok. 4 zł obecnie. Przypomnijmy, że cena debiutu wynosiła 10 zł. W branży handlowej większą przecenę w mijającym roku ma na swym koncie tylko Ampli.
     Firma zajmuje się handlem zarówno hurtowym, jak i detalicznym. Strategią spółki jest walka o rynek poprzez rozbudowę sieci supermarketów. Szczególną uwagę firma chce poświęcić mniejszym ośrodkom miejskim. Pierwszy supermarket KrakChemii powstał w 1995 r. w Krakowie. Na początku br. w sąsiedztwie otwarto hipermarket Dom Hobby Ogród. Plany inwestycyjne przewidują budowę placówek w Bielsku-Białej, Nowym Targu i Rzeszowie.
     Mimo olbrzymiej konkurencji ze strony zachodnich gigantów KrakChemia funkcjonuje całkiem dobrze. Jej wyniki finansowe są bardzo dobre. Z roku na rok rosną zarówno przychody, jak i zyski. Wystarczy powiedzieć, że w 1995 r. zysk netto wyniósł 377 tys. zł przy przychodach 18,2 mln zł, a w ub.r. wartości te wyniosły odpowiednio 1,8 mln zł i 148,3 mln zł.
     W roku bieżącym, zgodnie z prognozą, zysk netto ma wynieść 2,3-2,6 mln zł. W ciągu 10 miesięcy br. spółka wypracowała 980 tys. zł zysku, co oznacza realizację całorocznego planu w 42 proc. To niewiele, jednak odpowiedź na pytanie o realność prognozy dadzą dopiero wyniki mijającego miesiąca.
     KrakChemii przydałoby się nieco więcej kapitału. Łączna wartość zobowiązań jest zbliżona do wartości posiadanego przez spółkę majątku trwałego i ponaddwukrotnie przekracza wartość kapitału własnego. Płynność finansowa jest bardzo niska. Trudno bowiem inaczej określić stan finansów, przy którym wskaźnik płynności szybkiej wynosi ok. 0,5, a bieżącej 1,0. Spółka jest jednak przyzwyczajona do takiego funkcjonowania, jako że wartości tego rzędu utrzymują się od kilku lat.

Nomi

     Nomi (dawniej PLI - Polish Life Improvement) jest od ponad dwóch lat obecna na warszawskim parkiecie. Start giełdowy miała udany, jak zresztą większość ówczesnych debiutantów. Później jednak walory spółki traciły na wartości i obecna ich cena jest niższa od tej, jaka po raz pierwszy pojawiła się na tablicy notowań.
     Nomi jest dzisiaj właścicielem największej krajowej sieci handlowej z artykułami do domu i ogrodu. Pierwotnie były to supermarkety o nazwie OBI - Zrób to sam. W 1995 r. szyldy ze znakiem OBI zniknęły, gdyż prawa do tego znaku sprzedano niemieckiej spółce. Obecnie supermarkety Nomi oznaczone są znakiem Nomi - Dom i Ogród.
     Najlepsze wyniki w liczącej 5 lat historii firma osiągnęła w 1996 r. Zysk netto wyniósł wówczas ponad 8 mln zł. W roku następnym przy dwukrotnie wyższych przychodach obniżył się aż o 60 proc. Miało to związek z realizacją projektu budowlanego, na którym zresztą spółka nie wyszła najlepiej. Skutkiem tej niefortunnej inwestycji był wzrost zadłużenia. W 1997 r. łączna kwota zobowiązań ponaddwukrotnie przekroczyła wartość posiadanego majątku trwałego i o 36 proc. przewyższyła kapitał własny spółki.
     Mimo licznych zapowiedzi władz spółki o planowanej znacznej poprawie wyników finansowych w roku bieżącym, nic nie wskazuje na to, aby owe prognozy się sprawdziły. Rosną co prawda przychody ze sprzedaży (po III kw. br. wzrost wyniósł 34 proc.), jednak całokształt działalności Nomi przynosi straty. Po trzech kwartałach ujemny wynik finansowy wynosi 1,4 mln zł. Bilans fatalny, lecz to już zmartwienie Kingfisher. To właśnie ta brytyjska firma przejmie za pośrednictwem spółki Eijsvogel B.V. 75 proc. akcji Nomi. Kingfisher jest europejskim potentatem w zakresie handlu artykułami niespożywczymi.

Ocean

     Na giełdowym parkiecie obecny od ponad dwóch lat. Nabywcy akcji w ofercie publicznej mile wspominają ich giełdowy debiut. Zarobek wyniósł 100 proc. zainwestowanych pieniędzy. Walory Oceanu miały silne podstawy fundamentalne, zatem nie poddawały się zbyt łatwo zmianom nastrojów na parkiecie. Cena akcji stopniowo rosła i obecnie, mimo giełdowej dekoniunktury, jest ponaddwukrotnie wyższa od ceny debiutu.
     Podstawę działalności spółki stanowi handel bielizną, obuwiem i zabawkami. W ramach dywersyfikacji działalności spółka zajmuje się też produkcją wód gazowanych, soków i spirytusu. Podejmuje działalność developerską. Takie działania znajdują duże uznanie wśród inwestorów, gdyż akcje Oceanu są notowane na parkiecie ze współczynnikiem C/Z wynoszącym ok. 30, a wartość akcji trzykrotnie przewyższa wartość księgową firmy. Są to jedne z najwyższych wskaźników na warszawskim parkiecie.
     Jednym z wielu czynników decydujących o wycenie akcji spółki jest wysoka rentowność jej działalności. Stopa zysku netto ma wartość rzędu 5 proc., a stopa zwrotu z aktywów zawiera się w przedziale 8-11 proc. Zadłużenie firmy utrzymuje się w rozsądnych granicach, a płynność finansowa jest poprawna. Pewne zaniepokojenie może jedynie budzić rosnący z roku na rok wskaźnik kosztów oraz stosunkowo wysoki poziom zapasów.
     Według prognoz zarządu spółki, tegoroczny zysk netto ma być o 48 proc. wyższy od ubiegłorocznego. Trudno jednak na razie przewidzieć, czy plany te zostaną urzeczywistnione. Po 10 miesiącach stopień realizacji prognozy należał do niższych w branży i wyniósł 53,5 proc.

TIM

     Spółka ta z omawianej grupy pojawiła się na parkiecie jako ostatnia, bo w lutym br. Tak jak większość tegorocznych debiutantów, TIM nie dał zarobić inwestorom. Obecnie akcje tej firmy wyceniane są o połowę taniej niż na pierwszym notowaniu.
     Wrocławski TIM prowadzi handel artykułami elektrycznymi i elektrotechnicznymi. Jest to więc profil podobny do profilu działalności Ampli. Jednak TIM jest ok. czterokrotnie większy (pod względem wartości księgowej) od tarnowskiego konkurenta. Działa głównie na terenie Dolnego Śląska i Wielkopolski.
     Spółkę cechuje wysoka dynamika rozwoju. Coroczne przyrosty przychodów przekraczają 30 proc. Zysk netto rośnie zdecydowanie szybciej. W 1997 r. był dwukrotnie wyższy niż dwa lata wcześniej. Taki przyrost był możliwy dzięki obniżeniu kosztów funkcjonowania firmy. W 1995 r. wskaźnik kosztów wynosił 88,3 proc., natomiast dwa lata później 85 proc.
     Bardzo wysoka jest rentowność prowadzonej przez spółkę działalności. Stopa zwrotu z aktywów w br. przekroczyła 10 proc. Zwrot z kapitałów własnych wyniósł powyżej 20 proc. Pozytywna też musi być ocena płynności finansowej spółki, polityki w zakresie zadłużenia oraz stopnia aktywności gospodarczej.
     TIM należy do tej nielicznej grupy spółek giełdowych, które realizują prognozy wyników finansowych. W ub.r. plan zakładał 3 mln zł zysku netto, wykonanie - 3,2 mln zł. W roku bieżącym też nie ma obaw o realizację planu. Po trzech kwartałach zysk wyniósł 3,9 mln zł i był blisko dwukrotnie wyższy od osiągniętego w analogicznym okresie ub.r.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski