Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocne życie studentek - czyli seks za kasę zamiast dorabiania w McDonalds

KW
sxc.hu
-W wolnych chwilach dorabiałam w KFC za 500 zł miesięcznie- mówi jedna z białostockich dziewczyn ogłaszających się w internecie- Koleżanka powiedziała mi: Majka po co masz tak harować za marne grosze. Daj ogłoszenie tak jak ja na internecie o sponsoring. W akademiku robimy to za darmo a tak zarobisz więcej niż twoi starzy.

Sponsoring wśród białostockich studentek staje się coraz popularniejszą formą zarabiania na życie. Choć żadna z nich nie uznaje siebie za prostytutkę, po studiach nie planują kontynuowania zarabiania pieniędzy w ten sposób.

-"Jestem z małej pod łomżyńskiej miejscowości - opowiada nam Agnieszka chcąca zachować anonimowość - Matka nie pracuje, ojciec zarabia tyle, żeby wyżywić rodzinę. Skąd mają mi dać na studia?

Próbowałam pracować w barach szybkiej obsługi, roznosić ulotki, telemarketingu. Nie jest to najłatwiejsza praca, ciężko jest ją pogodzić z zajęciami na uczelni a pieniądze jakie zarabiałam to był śmiech na sali.

Starsza koleżanka z akademika podpowiedziała mi, że istnieje lepsza forma zarabiania pieniędzy. Na początku nie chciałam nawet o tym myśleć ale wytłumaczyła mi, że to nie jest prostytucja.

Nie będą do mnie przychodzić obleśni faceci z obwisłymi brzuchami. To ja ustalam zasady, cenę i najważniejsze klienta. Jak mi nie odpowiada odprawiam go z kwitkiem."

Podobne tłumaczenie występuje u większości z młodych dziewczyn dorabiających w swoich wynajmowanych przez ich rodziców mieszkaniach w Białymstoku. Często na sponsoringu zarabiają więcej niż ich rodzice razem wzięci. Ogłaszają się na internetowych portalach specjalnie do tego stworzonych. Powstają one w zastraszającym tempie. Oto jedno z ogłoszeń znalezione w sieci.

"Witam,szukam KONKRETNEGO pana do stałego układu!!!!

Oferuje sex klasyczny i sex oralny wyłącznie !
Sex klasyczny w gumce, francuz bez.

Za spotkanie oczekuje 600-700 zł.

Spotykam się wyłącznie w HOTELU (przynajmniej na początku).

Jestem z Białegostoku i najchętniej preferuje spotkania w swoim mieście. W grę wchodzą też spotkania w Warszawie do której mogę dojechać.

Jestem 21 letnią studentką, nie tylko ładna,szczupła ale także inteligentna.

p.s mogę też przyjechać z równie atrakcyjną koleżanką."

Nawet jeżeli tygodniowo trafią się dwa spotkania to i tak miesięcznie dziewczyna zarabia ponad 5000 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna