Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dotrzymane słowo

Redakcja
Pomysł był dobry. Zamiast przekazywać Ojcu Świętemu np. kolejny zestaw naczyń liturgicznych czy ornatów, Zarząd Miasta Nowego Sącza postanowił, że darem ołtarza będzie deklaracja współuczestnictwa w budowie "Domu Miłości imienia Jana Pawła II dla tych, którym przyszło nieść krzyż ułomności i kalectwa". W ozdobnym dokumencie, złożonym przez prezydenta Andrzeja Czerwińskiego papieżowi na stopniach polowego ołtarza w Starym Sączu, zostało też zawarte przyrzeczenie następującej treści: "Ty nas uczysz i pokazujesz jak troszczyć i pochylać się nad chorymi i słabymi. Twą naukę pragniemy wypełniać".

Sądecczyzna papieżowi

 Wiceprezydent Nowego Sącza Piotr Pawnik zapewnił nas wczoraj, że do Bożego Narodzenia zostanie oddany do użytku pawilon hospicyjny w Domu Pomocy dla Mężczyzn i Kobiet Przewlekle Chorych w Zawadzie. Tym samym zostanie zrealizowane zobowiązanie złożone Ojcu Świętemu w formie daru ołtarza w 1999 roku na starosądeckich błoniach i ostatecznie skończą się spekulacje, czym ten dar miał właściwie być.
 Zapowiedź daru została sformalizowana uchwałą Rady Miejskiej, wyprzedzającą o trzy dni przyjazd Jana Pawła II na Sądecczyznę. Została przyjęta 34 głosami "za", przy czterech głosach sprzeciwu radnych SLD. Uchwała mówi o "woli partycypacji w kosztach budowy w latach 2000-2002 na terenie Sądecczyzny placówki charytatywnej im. Jana Pawła II".
 Z budżetu wyasygnowano na początek 50 tys. zł, którą to sumę mieli wyrównać do miejskiej kasy radni z własnych diet. Nie wszyscy jednak spełnili powinność. Pod koniec ubiegłego roku przewodniczący Rady Miejskiej Jerzy Wituszyński wprawił w zakłopotanie kilku radnych i członków Zarządu Miasta pytaniem, dlaczego dotąd nie wnieśli deklarowanych składek. W najbardziej komfortowej sytuacji znalazł się radny Stanisław Kaim, który od początku twierdził publicznie, że nie da ani grosza, dopóki nie będzie wiedział, na co konkretnie pójdą pieniądze.
 Do pewnego czasu racja była po jego stronie, gdyż koncepcje się zmieniały. Od propozycji budowy osobnego ośrodka rehabilitacji osób niepełnosprawnych, do bursy młodzieży niepełnosprawnej w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym przy ul. Broniewskiego. Równolegle trwały rozmowy z Kurią Diecezjalną w Tarnowie, gdyż biskup ordynariusz Wiktor Skworc z dużym zainteresowaniem śledził los sądeckiego pomysłu.
 - Uważam - stwierdził wiceprezydent Piotr Pawnik - że osobny pawilon dla 25 chorych terminalnie będzie godną realizacją daru dla Ojca Świętego, a jednocześnie na miarę naszych sądeckich możliwości. Nie obiecywaliśmy niczego ponad nasze siły. Budynek stojący od frontu przy ul. Nawojowskiej, odpowiednio wyeksponowany, stanie się wyrazem naszego przyrzeczenia, a przede wszystkim będzie służył ludziom chorym i naprawdę potrzebującym nadzwyczajnej troski.
 W pewnym sensie zapowiedzią konkretyzacji daru stało się utworzenie sądeckiego hospicjum, które troszczy się o grupę chorych leżących w domach. Po otwarciu hospicjum stacjonarnego, chorzy terminalnie znaleźliby tam stałe miejsce i całodobową opiekę. Razem ze składkami radnych i ratami budżetowymi na tę inwestycję zgromadzonych jest ok. 800 tys. zł.

WOJCIECH CHMURA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski