Nowe meble, sanitariaty, świetlice. Samorząd chce, by rząd zwrócił koszty reformy oświaty

Czytaj dalej
Fot. Anatol Chomicz
Magdalena Kuźmiuk

Nowe meble, sanitariaty, świetlice. Samorząd chce, by rząd zwrócił koszty reformy oświaty

Magdalena Kuźmiuk

Gdy zaczęto wygaszać gimnazja, w ich miejsce powstawały podstawówki. Dostosować do młodszych dzieci trzeba było sale i łazienki, kupić meble, wyposażenie świetlic, nawet szkolne lektury. Teraz miasto wystawiło rządowi rachunek: 2 mln 142 tys. złotych.

Podstawową kwestią było przystosowanie sal lekcyjnych do potrzeb edukacji wczesnoszkolnej. Musieliśmy wyremontować pięć takich sal. Kupić wyposażenie: szafki, regały, ławki, krzesełka, dywaniki. Drugą dużą inwestycją było wybudowanie nowej świetlicy i wyposażenie jej. Trzeba było też dostosować sanitariaty, obniżyć pisuary, umywalki, wybudować kabiny - wymienia Alfred Komar, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 24 z Oddziałami Dwujęzycznymi w Białymstoku.

Pozostało jeszcze 78% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Magdalena Kuźmiuk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.